Przed drugą turą wyborów w Krakowie Stanisław Kracik, wbrew oficjalnemu stanowisku PO, poparł kandydata prawicy Marka Lasotę. "Chapeau bas przed Kracikiem" - mówił posłanka PiS w porannej rozmowie. Jak przekonywała, Lasota jest nie tylko kandydatem PiS, ale też Solidarnej Polski, Polski razem i wielu ugrupowań prawicowych, a Jacka Majchroskiego popiarają PO, PSL i SLD. 

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, Beatą Szydło.

Jeśli się okaże, że w II turze w wyborach prezydenckich wygrają w największych miastach kandydaci PiS to zmienią się plany związane z demonstracją 13 grudnia?

- 13 grudnia organizujemy demonstrację. To już kolejna demonstracja, ale w tym roku chcemy ją poświęcić temu, co się stało w ostatnich wyborach. Chcemy zwrócić uwagę, że w Polsce źle się dzieje jeśli chodzi o standardy demokracji. Ten 16 listopada to symbol. Nie mówmy, że II tura, w której bierzemy udział i prosimy o poparcie, będzie nieuczciwa. To co się stało 16 listopada a czego dowodem jest podanie się do dymisji całej PKW, źle rokuje dla naszej demokracji. Trzeba o tym mówić i to pokazywać. Zbyt wiele w ostatnim czasie jest w Polsce afer i nieprawidłowości. To jest zamiatane pod dywan. To hasło „Polacy, nic się nie stało” staje się coraz częściej kabaretowe.

 

Trochę to przypomina szantaż emocjonalny. Można sobie wyobrazić, że jak kandydaci PiS przegrają w największych miastach to zradykalizuje to tylko język opozycji i usłyszymy to 13 grudnia.

- Proszę nie wiązać tych dwóch spraw. II tura wyborów jest przed nami. Mam nadzieję, że będzie uczciwa, że nie będzie cudów. W sejmiku była ilość głosów nieważnych idąca w dziesiątki tysięcy, nieprawidłowości z ilością wydanych kart, zgłoszenia prób przekupywania i głosowania po to, żeby głosować na konkretne ugrupowania. To fakty. To będzie wykorzystane we wnioskach, które składamy w sądach o unieważnienie wyborów w poszczególnych okręgach.

 

Nie niepokoi panią sytuacja w Nowym Sączu? To miejsce, gdzie faworytem jest kandydat PiS, ale do II tury wszedł kandydat pozapartyjny. Popiera go jednak PO, Artur Czarnecki, Grzegorz Fecko. Jakby to zsumować, co jest dużym uproszczeniem, mogłoby nie być dobrze z kandydatem PiS.

- Kontrkandydat pana Nowaka to kandydat PO. Wiemy o tym. W wielu miejscach tak było, że startowali kandydaci, którzy mówili, że są niezależni a są związani z partiami. Mam swoje zdanie na temat bezpartyjności i podnoszenia tego, że samorządowcy są bezpartyjni. Samorząd to też jest polityka. Jak ktoś nie startuje pod szyldem to ciągle jest politykiem. Nie oburzajmy się. Doprowadzono w Polsce do tego, że politycy są źle postrzegani. To jest też konsekwencja 16 listopada. Można robić wszystko i mówić, że jest w porządku. Jak pójdziemy tą drogą to nasza demokracja jest zagrożona. Jak chodzi o Ryszarda Nowaka to wierzę, że on wygra. Robi dobrą kampanię, ma wsparcie Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko zależy od mieszkańców. Przed 16 listopada powiedziałam, że wszystko jest w rękach mieszkańców. Jak kandydat potrafi przekonać ludzi to wygra. Dzisiaj tak nie powiem. Po 16 listopada wiem, że nie wszystko zależy od ludzi. Ważne kto liczy, nie kto głosuje.

 

Czyli jakby kandydat PiS przegrał w Nowym Sączu to jakie będą wnioski?

- Mam nadzieję, że Ryszard Nowak wygra. W komisjach będziemy mieli swoich przedstawicieli. Wierzę w uczciwe wybory. Nawet jak Ryszard Nowak przegra to wierzę, że w uczciwej walce. Jak walka jest uczciwa to trudno. Nie przesądzajmy jednak o II turze. Mam nadzieję, że PKW też wyciągnęła wnioski i II tura przebiegnie spokojnie.

 

Mówi pani o partyjności i bezpartyjności. W Krakowie jest taka sytuacja. Marek Lasota robi wszystko, żeby pokazać, że nie jest tylko kandydatem PiS. Dadzą się na to nabrać ci, którzy głosowali na PO i ci, którzy reprezentują elektorat niezdecydowany?

- Marek Lasota jest kandydatem zjednoczonej prawicy, popieranym przez PiS. To też kandydat Solidarnej Polski, Polski Razem i wielu innych ugrupowań. Jego imponujący komitet honorowy jest tego dowodem. Jego przeciwnikiem jest Jacek Majchrowski, który jest kandydatem PO, PSL i SLD. Obydwaj panowie mają zaplecze partyjne. Wiem, że Jacek Majchrowski próbuje udawać, że jest niezależny, ale on jest popierany przez PO, PSL, SLD i przez swoje ugrupowanie. Przez tyle lat rządzenia każdy z prezydentów wytwarza grupę ludzi zależnych.

 

Do komitetu honorowego Marka Lasoty dołączył ostatnio Stanisław Kracik. Jak mówił Kracik w Radiu Kraków, zrobił to tylko dlatego, żeby nie wspierać jak reszta PO, Jacka Majchrowskiego. Jak zapytałem Stanisława Kracika czy rzeczywiście tak dobrze ocenia Marka Lasotę jako kandydata, to on unikał odpowiedzi. Mówił, że to mądry człowiek. Poparcie jest, ale nie do końca.

- Chapeau bas dla Stanisława Kracika, że potrafił wyrazić swoje poparcie. Cieszę się. To też satysfakcja dla Marka Lasoty. Ten atak ze strony polityków PO wyrażony przez senatora Sepioła, który obraził Stanisława Kracika, spowodował, że wypowiedź Stanisława Kracika nie była do końca taka, jakiej byśmy oczekiwali. Dziękujemy jednak. PO próbuje udawać, że nie bierze odpowiedzialności za Kraków, że nie współrządzi. Ta decyzja o poparciu Jacka Majchrowskiego jest przypieczętowaniem tej współpracy. To jasny gest, że Jacek Majchrowski i PO w Krakowie to jedność.