Obraz, o którym w Polsce zrobiło się bardzo głośno za sprawą Rafała Zawieruchy grającego w „Pewnego razu w Hollywood” rolę Romana Polańskiego, zebrał też niezwykle pozytywne recenzje na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie miał swoją światową premierę i potwierdza wysoką formę reżyserską Tarantino. To swoisty hołd złożony Fabryce Snów u progu lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Opowieść o odchodzącej do przeszłości złotej erze Hollywoodu i kresie pewnej niewinności.

Poznajemy gwiazdę telewizji Ricka Daltona (Leonardo DiCaprio) i jego wieloletniego dublera/kaskadera Cliffa Bootha (Brad Pitt). Para bohaterów przygląda się biznesowi, który współtworzyli przez lata, ale dziś już z trudem go rozpoznają. To jednak dopiero początek korowodu barwnych postaci w filmie. Zasilą go jeszcze m.in. Roman Polański i Sharon Tate (Margot Robbie) – żona twórcy „Dziecka Rosemary”, która zginęła w tragicznych okolicznościach z rąk sekty Charlesa Mansona.

Quentin Tarantino buduje swoje wyobrażenie Fabryki Snów drobiazgowo rekonstruując na naszych oczach zapomniany świat. Czy kino może być nieśmiertelne? Co po nim pozostaje, gdy przemijają gwiazdy? To pytania wybrzmiewające we wzruszającej scenie, w której Margot Robbie ogląda film ze swoim udziałem. Interesujący jest również kontekst społeczno-polityczny końcówki lat sześćdziesiątych XX wieku, który choć nie wysuwa się na pierwszy plan, jest w filmie obecny pod postacią rozmaitych wątków jak choćby masakry, która miała miejsce w posiadłości Romana Polańskiego.

Reżyseria: Quentin Tarantino

Produkcja: USA, Wielka Brytania