W walce o drzewa - niekiedy górę biorą emocje. Na krakowskim osiedlu Podwawelskim doszło nawet do rękoczynów. Osoby prowadzące wycinkę zaatakowały mieszkankę tej okolicy, która chciała dowiedzieć się, czy drzewo zostało ścięte legalnie. Kobieta robiła zdjęcia, aby udokumentować wycinkę i zgłosić sprawę na policję. Została zaatakowana przez operatora piły, który nie chciał tłumaczyć czy posiada zezwolenie. Tak oto prawie odbyła się podwawelska masakra piłą mechaniczną. Choć znawcy tematu podejrzewają że to raczej była "Piła 8" z krajowym budżetem. Tak czy inaczej - horrory to my sobie potrafimy urządzać.

W Krakowie nastała nowa moda parkingowa - pod mostami i wiaduktami, tam właśnie coraz częściej kierowcy zostawiają samochody - rzecz jasna nielegalnie. "Mieliśmy ograniczać liczbę samochodów w mieście a pozwalamy na to, żeby kierowcy tworzyli nielegalne parkingi" - mówi Maciej Ochałek, krakowski aktywista. Tak jest Panie Aktywisto, karać, chłostać i w dyby. Ja to bym poszedł na całość i zabronił sprzedaży samochodów, skoro innych pomysłów - jak widać - brak. Tylko proszę się nie dziwić, że potem słowo "aktywista" ludziom się myli z "terrorystą"

Teraz jeszcze na chwilę wrócę do tego od czego zacząłem czyli naszych tałerów i byldingów. W kompleksie byłego Szkieletora mają pracować 4 tysiące osób. Przewidziano dla nich aż....400 miejsc parkingowych. Jeśli tylko co druga osoba przyjedzie samochodem, to 80% z nich nie znajdzie miejsca. A mostu w pobliżu nie ma... Co im zostanie? Tunel tramwajowy?