Czy położna - ta jednoosobowa grupa wsparcia, jest potrzebna kobiecie w ciąży i po porodzie? O tym dyskutujemy w programie "Przed hejnałem". Naszymi gośćmi są:  Lucyna Mirzyńska, położna, która w tegorocznym konkursie na najlepszą położną roku głosem pacjentek zajęła trzecie miejsce w Polsce, a  pierwsze w Małopolsce i dwie pacjentki: Urszula Rutka i Kinga Orzińska.

Zobacz także: Pod lupą Radia Kraków: NFZ kontra pielęgniarki i położne

Zapis rozmowy

Goście programu

Słuchacze Radia Kraków komentują (pisownia oryginalna):

NIE WYOBRAŻAM sobie braku możliwości przyjścia położnej do domu! wprawdzie było to 27 lat temu ale do dzisiaj z rozrzewnieniem wspominam wizyty położnej, której sama obecność W DOMU właśnie -  uspakajała bo obawy młodych rodziców są zawsze. Połozna była lekiem na wszelkie wątpliwości i zapewniała że dziecko śliczne, że dobrze je biorę, że dobrze kąpię, że dobrze sie opiekuję a jesli coś robiłam niewprawnie to pokazała i nie mozna tego zrobić NIE W DOMU!!!

pozdrawiam

Teresa

 
Witam, slucham audycji o pielegniarka i mysle iz w innym kraju zyje mam dwoch synow pielegniarka po porodzie odwiedzila mnie tylko jeden raz a ze drugi syn jest chory na Eb uslyszalam ze musi jeszcze chyba tu przyjechac jako wyrzut oczywiscie nigdy wiecej do mnie nie przyjechala i w niczym mi nie pomogla zostalam z problemem sama a przed porodem tez nie bylo u mnie zadnej pielegniarki wiec nie idealizujcie bo tak nie jest jak sie barwnie opowiada w radiu