"Klikamy w ekran od 20 do 60 razy i kiedy pomiar się skończy, dane są wysyłane na serwer. Możemy w ten sposób badać przebieg choroby. Pacjent może wykonywać taki pomiar kilka razy dziennie i lekarz będzie miał informację, czy terapia jest skuteczna, czy jednak choroba postępuje" - tłumaczy Jarosław Michalik. 

Przed uruchomieniem pomiaru system prosi nas o podanie podstawowych informacji, dotyczących płci i wieku. Oprócz tego oceniamy stan zmęczenia w skali 1 - 10, określamy czy stoimy czy leżymy, a także którą ręką i którym palcem będziemy klikać. Na końcu wybieramy tempo.

"Naszym zadaniem jest klikać w konkretny punkt kwadratu jak najdokładniej, zachowując stałą częstotliwość" - dodaje student. 
 
Jak przekonuje doktor inżynier Joanna Świebocka-Więk z Wydziału Fizyki i Informatyki stosowanej AGH, dzięki urządzeniu lekarz może na odległość kontrolować stan pacjenta.  

- "W przypadku chorób neurodegeneracyjnych, a taką jest choroba Parkinsona czy stwardnienie rozsiane, istnieje poważny problem postępu choroby w czasie. To, jak szybko choroba postępuje, jest jednym z badanych parametrów. Dzięki aplikacji nie ma konieczności wizyty u lekarza, by mógł on kontrolować jak dane leki wpływają na sprawność motoryczną. To metoda telemedyczna" - tłumaczy naukowiec. 

Aplikacja jest teraz testowana przez osoby o obniżonej koordynacji ruchowej. Dopiero za jakiś czas będzie można ją ściągnąć na telefon. Jak zapewnia jej autor, będą mogły z niej korzystać także osoby zdrowe, by sprawdzić ogólny stan motoryki. 

 

 

(Aleksandra Ratusznik)