Do końca 2020 roku w życie wejdą kluczowe z punktu widzenia energetyki wiatrowej regulacje, które pozwolą rozwinąć jej pełny potencjał w Polsce.  Dzięki nim jest szansa, by wiatr stał się silnym filarem Zielonego Porozumienia dla Polski i jej transformacji w kierunku niskoemisyjnym. Założenia, koordynowanej przez Ministerstwo Rozwoju nowelizacji  tzw. ustawy odległościowej, zostały przedstawione  na niedawnej konferencji w Serocku. Ministerstwo Rozwoju planuje określić na 500 m bezwzględną minimalną odległość elektrowni wiatrowych od budynków, jeśli gmina dopuści zniesienie na swym terenie tzw. zasady 10H. Turbiny wiatrowe mogłyby być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. W proponowanej regulacji ma zniknąć też warunek zakazu budowania wiatraków bliżej niż dziesięciokrotność wysokości od niektórych form przyrody, który obowiązuje dzisiaj. Propozycja zakłada wzmocnienie obowiązków informowania gminy, aby mieszkańcy wiedzieli o planach budowy turbin. Ma być także więcej czasu na opinie i wyłożenie projektu MPZP, oraz obowiązek zorganizowania dodatkowych dyskusji publicznych nad planem. "Wierzymy, że dzięki tej nowelizacji, inwestycje w branży wiatrowej znacznie przyspieszą" - mówi Magdalena Klera-Nowopolska z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Audycję przygotowała Ewa Szkurłat.