Kiedy z początkiem lat 60. ubiegłego wieku Wiktor Zin kierował pracami przebudowy i konserwacji Rynku Głównego, to nadarzyła się też starannie przezeń wykorzystana okazja do badań i dokumentacji wszystkiego, co przy okazji odkryto. Pomiędzy tymi skarbami były też i najdawniejsze wodociągi. Na załączonych tu rysunkach, których kreskę poznają bez wahania dwa co najmniej pokolenia widzów programu "Piórkiem i węglem", odkryją Państwo nasze wodociągowe skarby. Rury, sposoby ich łączenia, rząpie i przelewy, beczki wkopane do przesączania wody z gruntu i inne. Bez komputerów, suwaków logarytmicznych i dostatnich prezesów jakoś to wszystko działało.
Konrad Myślik/kp