O 22-letniej sportsmence z Krakowa mówiliśmy w Radiu Kraków w kwietniu. Dziewczyna zorganizowała wtedy publiczną zbiórkę na wyjazd do dalekiej Afryki. Udało się jej zebrać potrzebną kwotę, dzięki czemu przeżyła sportową przygodę życia.
Teraz opowiedziała o niej naszemu reporterowi.
- Z 38 miejsca w swojej kategorii nie jestem do końca zadowolona, ale to dało mi motywację do jeszcze bardziej wytężonej pracy - przyznaje.
Zawody w RPA nie były łatwe. Uczestnicy pływali w oceanie, co jest o wiele trudniejsze niż pływanie w jeziorze.
- To poszło mi nieźle, natomiast trudności zaczęły się podczas etapu kolarskiego - mówi - W tym miejscu o tej porze roku mocno wieje.
Nie wynik był jednak najważniejszy, ale zebranie bezcennego doświadczenia.
- Po miesiącu od powrotu z mistrzostw powoli wznawiam regularne treningi. Chciałabym pojechać w przyszłym roku na kolejne MŚ w Nicei. Chcę wykorzystać okazję, że impreza odbywa się w Europie. Kolejne zaplanowano bowiem w Nowej Zelandii i Australii. Najpierw musze jednak zdobyć kwalifikację.
W rozmowie z Radiem Kraków Kaja opowiedziała też, jak wygląda zagraniczny wyjazd od strony organizacyjnej. Oraz czy miała okazję wykorzystać wyjazd do dalekiej Afryki Południowej pod kątem turystycznym.
Warto dodać, że krakowianka łączy poważną przygodę z poważnym sportem z... równie poważną edukacją. Studiuje bowiem... Inżynierię Obliczeniową na krakowskiej AGH.
Mamy nadzieję, że będzie dla Was inspiracją do skutecznego godzenia życia sportowego z zawodowym.
SKO