- Zgodnie z aktem oskarżenia, po tym zdarzeniu, kiedy kobiecie udało się bez żadnej pomocy ugasić ogień, była przetrzymywana przez oskarżonego w zajmowanym przez nim domu. Następnego dnia oskarżony miał ją zwolnić. Ona odjechała stamtąd wezwaną taksówką - mówi rzecznik sądu okręgowego, sędzia Tomasz Kozioł.

Kobieta doznała bardzo poważnych poparzeń oraz uszczerbku na zdrowiu. Jej oprawcy grozi nawet dożywocie. 

Jak się później okazało, Marcin D. był już w przeszłości karany m.in. za uwięzienie 17-latki, którą w ten sposób próbował zmusić do przerwania ciąży. 


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)