Bocheński w materiale wyborczym opublikowanym w jednej z lokalnych gazet stwierdził, że mieszkańcy Nowego Sącza płacą najwięcej za wodę w kraju. Zarząd spółki uważa, że w ten sposób były już kandydat do sejmu wprowadził mieszkańców w błąd oraz naraził spółkę i jej pracowników na zniesławienie. Władze spółki nie wykluczają oddania sprawy do sądu, jeśli Bocheński nie opublikuje sprostowania, bo, jak podkreślają, tylko w samej Małopolsce mieszkańcy kilkunastu miast i gmin płacą więcej za wodę niż sądeczanie. Prezes Sądeckich Wodociągów zapewnia również, że informacje, które rozpowszechniają władze Nowego Sącza, jakoby w mieście obowiązywała jedna z najwyższych stawek łącznie za wodę i ścieki w Polsce też jest nieprawdziwa. Jak mówi Tadeusz Frączek, w wielu miastach i gminach ta stawka jest znacznie wyższa.
"Dąbrowa Górnicza - 18,43 zł. Szklarska Poręba - 28,87 zł. Okolice Nowego Sącza, Gródek nad Dunajcem - 30 zł" - wylicza Frączek
W Nowym Sączu stawka za wodę i ścieki wynosi natomiast 16 złotych i 53 grosze.