"Biegli wskazali uduszenie gwałtowne. Mechanizm został uznany jako najbardziej prawdopodobny. Natomiast będą jeszcze odbywać się czynności biegłych. M.in. w tym celu przeprowadzono badania toksykologiczne, czy w organizmie tych osób znajdowały się jakieś lekarstwa, środki odurzające – mówi Radiu Kraków Leszek Karp, rzecznik prokuratury okręgowej w Nowym Sączu.
Najprawdopodobniej biegli opracują też profil psychologiczny mężczyzny, co może pomóc w ustaleniu ostatecznej przyczyny śmierci całej rodziny.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 16 listopada ubiegłego roku. Ciało mężczyzny znaleziono w hali firmy produkcyjnej, której był współwłaścicielem. W mieszkaniu przy ulicy 29 Listopada w Nowym Sączu natomiast odkryto ciała jego żony i syna.
(Bartosz Niemiec/ew)