PiS ma w nowej radzie najsilniejszą, 9-osobową reprezentację. Po pięciu radnych wprowadzili do rady Koalicja Obywatelska i komitet Krzysztofa Głuca. Cztery mandaty wywalczyli natomiast kandydaci Koalicji Nowosądeckiej, której kandydat wygrał wybory prezydenta.  Prezydent elekt Ludomir Handzel mówi o zamiarze budowania dużej koalicji ze wszystkimi klubami. Ale część komentatorów oblicza też, że jest szansa na większość nawet bez radnych PiS. Zdaniem posła Mularczyka, to nie będzie korzystne dla miasta.

- Mieszkańcy Nowego Sącza i obywatele powinni domagać się od nowego prezydenta, żeby nie otaczał się środowiskiem KODu Nowoczesnej i Platformy ale żeby wręcz przeciwnie otworzył się na dobrą współpracę z Prawem i Sprawiedliwością – mówi Arkadiusz Mularczyk. - To daje realne szanse na pozyskiwanie środków na duże inwestycje.

Poseł dodaje, że dotąd nie otrzymał ani żadnej oferty, ani zaproszenia do rozmów, choć – jak zapewnia – z jego strony jest pełna gotowość do rozmów.

Pierwsza sesja sądeckiej rady miasta w nowym składzie została zaplanowana na czwartek 22 listopada. Najprawdopodobniej dopiero po niej znany będzie nowy układ sił.

Więcej w załączonej rozmowie z posłem Arkadiuszem Mularczykiem. Sądecki parlamentarzysta PiS komentuje też w niej informacje o nominacji sądeczanina, Witolda Kozłowskiego na przyszłego marszałka Małopolski.

 

Sławomir Wrona/jgk