„Przedmiotem moich działań w Parlamencie Europejskim będzie problematyka reparacji wojennych. Ta sprawa powinna być przedmiotem dyskusji, debat na forum Parlamentu Europejskiego, bo nie może być takich sytuacji, gdzie Unia narzuca pewne standardy demokratyczne czy praw człowieka, a z drugiej strony państwa, które są rozgrywającymi we wspólnocie, same nie przestrzegają prawa międzynarodowego i nie chcą uregulować swoich zaległych zobowiązań, udając, że ich nie ma” – mówił Mularczyk, który o mandat europosła będzie ubiegał się z listy w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.

Mularczyk zapowiedział, że jako europoseł będzie chciał także zwrócić uwagę na problem braku drogi sądowej dla ofiar II wojny światowej. Ponieważ, jak dodał, nasi obywatele poszkodowani podczas wojny, nie mają ścieżki sądowej, na której mogliby dochodzić swoich roszczeń. Poseł przypomniał, że korzystne wyroki nakazujące Niemcom wypłaty reparacji wojennych już zapadały np. na rzecz poszczególnych miejscowościach we Włoszech czy Grecji. Dlatego, jego zdaniem, ważne jest uruchomienie ścieżki sądowej, aby polscy obywatele mieli prawo do dochodzenia roszczeń z tytułu zbrodni wojennych.

„Chcę tą problematyką zainteresować Parlament Europejski dlatego, że jest to pole do dyskusji międzynarodowej, do poszukiwania sojuszników, do prezentowania historii Polski i mówienie o tym, że Niemcy nigdy nie zapłaciły za II wojnę światową, którą wywołały. Chcę ten problem wyraźnie podnosić na forum międzynarodowym, budować koalicję międzypaństwową, domagać się, ażeby Niemcy tą sprawę z Rzeczpospolitą uregulowały ostatecznie” – mówił polityk. W jego ocenie państwo niemieckie jako demokratyczny kraj powinien tę kwestię uregulować.

„To jeden z najważniejszych tematów, który chcę poruszać w ramach swojej działalności na forum europejskim, ponieważ dotychczas ten temat tam się nie przebijał. Wiemy, że Grecy bardzo aktywnie w tej sprawie działają na polu międzynarodowym, ale sami Grecy nie mają też silnego przebicia. Dlatego uważam, że konieczna jest budowa sojuszy i mówienie wspólnym głosem o tych zaszłych problemach, bo Europa nie zna historii II wojny światowej w Polsce. Myślę, że to jest wielka szansa dla Polski, żeby ten temat opisać i pokazać. Ważna będzie też sprawa i wizerunkowa w tej kwestii, czyli organizowanie konferencji czy wystaw i spotkań, aby skutecznie forsować naszą sprawę, pokazywać nasze straty i nasze stanowisko w tej sprawie” – zaznaczył Mularczyk.

Przygotowywany raport Mularczyka na temat strat wojennych Polski ma szeroko i rzetelnie opisywać straty Rzeczpospolitej podczas II wojny światowej. W raporcie będzie mowa m.in. o stratach ludzkich, stratach materialnych, gospodarczych, stratach dzieł sztuki oraz strat w sektorze bankowości i ubezpieczeń i będą one wycenione według współczesnej wartości.

„Mój raport o stratach wojennych jest już na ukończeniu. Trwają już tylko pracę o charakterze redakcyjnym oraz tłumaczenia. Raport będzie niebawem opublikowany i będzie tam zaprezentowana kwota, którą potencjalnie możemy domagać się od Niemców z tytułu reparacji” – podkreślił Mularczyk.

Mularczyk jako europoseł chce zająć się także kwestiami konkurencyjności gospodarki w naszym kraju na tle Unii Europejskiej. „Widzimy, że próbuje się wyrugować polskie firmy z rynków zachodnich. Przez problemy biurokratyczne i różnego rodzaju regulacje są blokowane w swoim rozwoju na zachodzie Europy. Ważne jest wspieranie konkurencyjności naszych firm na zachodzie Europy. Musimy blokować skutecznie inicjatywy krajów zachodnich w szczególności Francji i Niemiec, które wcielanymi w życie normami biurokratycznymi próbują ograniczać konkurencyjność także naszych firm w Unii Europejskiej” – zaznaczył polityk.

Jak zadeklarował, ważna dla niego jest kwestia podnoszenia standardów życia, walka o równe prawa socjalne, prawa do opieki zdrowotnej, wyrównywanie poziomu życia i wynagrodzeń, dostępu do usług publicznych dla obywateli wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Mularczyk zapowiedział także, że W Parlamencie Europejskim chce reprezentować przede wszystkim Małopolskę i Województwo Świętokrzyskie. „Znam ten region bardzo dobrze i wiem, że potrzeby regionu są bardzo jednoznaczne. Są to przede wszystkim: potrzeba udrożnienia komunikacyjnego czyli budowa transgranicznych połączeń drogowych i kolejowych. To jest jedna z najważniejszych rzeczy jeżeli chodzi o potrzeby regionu, którym chcę się zająć” – mówił poseł.

Według niego ważne są dla regionu i całej Polski połączenia transgraniczne Polska - Słowacja i dalej w kierunku Adriatyku. Jak ocenił, unijnego wsparcia wymaga między innymi ważny węzeł komunikacji kolejowej Podłęże – Piekiełko, który „jest projektem strategicznym dla Polski i naszych południowych sąsiadów, także Węgier, Słowenii i krajów bałkańskich. Ten projekt ma udrożnić transport kolejowy w Europie środkowo-wschodniej” – podkreślił.

 

 

 

(PAP/ko)