Na przejeździe w Barwałdzie nie ma rogatek, a jedynie znak stopu. „Kierowca nie zatrzymał się. Po prostu wjechał na tory” – powiedział policjant z Wadowic.

Kierowca może mówić o dużym szczęścia. Życie zawdzięcza przede wszystkim maszyniście pociągu osobowego relacji Wadowice-Kraków. Prowadził on skład z prędkością 30 km na godz. Gdy dostrzegł samochód natychmiast zaczął hamować minimalizując skutki zderzenia.

35-latek podróżował samochodem sam.

 

Lokalny portal informacyjny wadowice24.pl podał, że w planach PKP jest likwidacja tego przejazdu lub uruchomienie automatycznych rogatek na koszt gminy. Mimo wielu monitów sprawa nie została dotychczas rozwiązana.

 

PAP/bp

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.