Na początek Bronowicka i Królewska. Przebudowa zgodnie z harmonogramem ma zakończyc się we wrześniu. Jak zapewnia inwestor, czyli Zarząd Dróg Miasta Krakowa – na razie przynajmniej nic nie zapowiada, by remont miał się przedłużyć. Owszem pogoda ostatnio była prawdziwie zimowa, ale Michał Pyclik zapewnia, że było to wkalkulowane w plan prac. Na szczęście nie ma silnego mrozu, który rzeczywiście mocno utrudniłby prace:

"Zdejmujemy stare torowisko, demontujemy starą jezdnię, wykopujemy koryto, do którego wsypywany jest tłuczeń i jeżeli pogoda pozwala, ten tłuczeń jest stabilizowany i na nim układa się płyty betonowe - jest ich już około 20- 30% ułożonych. Cały czas realizowane też są prace związane z sieciami, które wykonują MPEC i MPWiK - te prace też są już bliskie ukończenia. Powoli szykujemy się do tego, by wejść na te skrzyżowania, które jeszcze są dostępne. Skrzyżowania, które teraz są zamknięte, będą w perspektywie kilku tygodni dopuszczone do ruchu, a zamknięte będą te, na których teraz ruch się odbywa."

Skrzyżowanie Głowackiego Piastowska ma być zamknięte jeszcze około dwóch miesięcy – bo tam jest sporo do zmian jeśli chodzi o podziemną infrastrukturę. Trwają też uzgodnienia dotyczące skrzyżowania przy Placu Inwalidów. Miejski inżynier ruchu chciałby, by remont tego miejsca odbywał się w wakacje – i wówczas nawet przy większych utrudnieniach dla kierowców udałoby się go zrobić w krótszym czasie.

I tu dochodzimy do kolejnego remontu który w tym czasie będzie już trwał na Krakowskiej – umowa ma być podpisana wkrótce, a prace ruszą na wiosnę. Przebudowa będzie gruntowna  - mówi Magdalena Wasiak z Zarządu Dróg:

"Nowe torowisko wyciszone, będzie nowa nawierzchnia, nowe, szersze chodniki, znajdzie się też miejsce dla rowerzystów, którego teraz nie ma. Most Piłsudskiego będzie podświetlony i to będzie wprowadzenie do ulicy Krakowskiej, która jest zdecydowanie ulicą reprezentacyjną. Zgodnie z założeniami, prace będa wykonywane przez 10 miesięcy, rozpoczną się zaraz po przekazaniu placu budowy. Na początku będzie to przesuwanie teletechniki, wszystkich światłowodów. To prace niezbyt widowiskowe, ale niezbędne, żeby rozpocząć prace ziemne."

Iżynier miejski zapewnia że dołoży wszelkich starań, by skoordynować zmiany w organizacji ruchu podczas tych dwóch dużych inwestycji. Jednak to ostatecznie przecież praktyka  zweryfikuje wszystkie te zapewnienia.


Konkretnego terminu zakończenia prac na Krakowskiej nie znamy, bo zależy on od ostatecznego przekazania wykonawcy placu budowy. Od tej chwili – przypomnijmy – będzie on miał 10 miesięcy na wykonanie wszystkich prac, a 8 miesięcy na przywrócenie ruchu tramwajowego.

 

Marcin Friedrich/bp