"Ludzie, którzy spodziewają się, że zobaczą typowy spektakl o karze śmierci, będą zaskoczeni. Ten tekst dotyczy generalnie poświęcenia. Nie ma tutaj potępienia kary i nie na tym się skupiamy" - zaznacza Lech Walicki, reżyser. 

"Po części utożsamiamy się z bohaterem. Jemu nie dane było wyjść z więzienia, mnie jest. Trzeba łamać stereotypy. Nie jesteśmy tylko bandytami. Jesteśmy normalni. Popełniamy błędy w życiu, ale robimy też coś dobrego. I każdy z nas przeżywa jakieś rozterki w życiu" - mówią reporterce Radia Kraków więźniowie. 

W przygotowaniu spektaklu brali udział nie tylko ci, którzy w nim występują. Wielu więźniów uczestniczyło w  przygotowaniu dekoracji w ramach pracy w zakładowym warsztacie. Ta sztuka nie jest więc dziełem kilku wybranych więźniów, ale całej społeczności aresztu śledczego Kraków-Podgórze.

Muzyka w spektaklu jest grana na żywo przez niezwykle utalentowanego muzycznie jednego z osadzonych. Spektakl będzie można zobaczyć w najbliższą niedzielę w auli Św. Jana Pawła II, obok Bazyliki w Krakowie-Łagiewnikach o godz. 10:00. Wstęp na spektakl jest bezpłatny.

 

 

(Katarzyna Maciejczyk/ew)