FAQ dla biegaczy

 

Czy smog może zaszkodzić biegaczowi?

Bez paniki: nie będzie to tak, że w połowie treningu zatkają nam się płuca, padniemy i już nie wstaniemy. Ale przy wysokim stężeniu zanieczyszczeń na pewno nie pobijemy rekordu życiowego: - smog składa się z kilku części. Znajdują się tam pyły zawieszone, które nie daje odczynów alergicznych, ale w dużych ilościach odkładają się w drzewie oskrzelowym, powodując upośledzenie wydzielania wydzieliny śluzowej, predysponując nas do infekcji. Natomiast gazy toksyczne znajdujące się w smogu, spaliny z samochodów, szczególnie z silników Diesla, w połączeniu ze słoneczną pogodą mogą nas predysponować do reakcji uczuleniowych, szczególnie ze strony spojówek, na czynniki, które w danym momencie są w powietrzu - mówi Robert Łukaszuk, pulmonolog, równocześnie też biegacz.

 

Kiedy zrezygnować z treningu?

Przed rozpoczęciem biegu warto sprawdzić poziom zanieczyszczeń powietrza (można to zrobić TUTAJ). Wartość, na którą powinniśmy zwrócić uwagę to średniodobowa zawartość pyłu PM10 w powietrzu (stężenie chwilowe nie ma znaczenia, podobnie jak w samochodzie nie ma znaczenia spalanie chwilowe, a raczej spalanie średnie). Wartość powyżej 200 mikrogramów na metr sześcienny to stan alarmowy: wtedy powinniśmy zrezygnować z biegu na świeżym powietrzu i pójść na siłownię, na bieżnię. Wartość między 50 a 200 mikrogramow oznacza przekroczony poziom dopuszczalny - nie musimy wtedy rezygnować z treningu na zewnątrz, warto jednak rozważyć skrócenie trasy biegu. Jeśli zawartość PM10 jest poniżej 50 mikrogramów możemy śmiało wyruszać nawet na trasy dzwudziesto czy czterdziestokilometrowe.

 

Jaką trasę wybrać?

Jak ognia powinniśmy unikać głównych ciągów komunikacyjnych - np. alej trzech wieszczów. Gdy stężenie zanieczyszczeń jest bardzo wysokie, szkodliwe może być też bieganie wzdłuż Plant, Błoń, czy bulwarów wiślanych. Warto szukać tras na zachodzie miasta (tam wentylacja jest najlepsza), w lesie (które częściowo chroni nas przed smogiem), na wzgórzach (im wyżej, tym smogu mniej). Przykładowa trasa "antysmogowa": alejka łącząca kopiec Kościuszki z kopcem Piłsudskiego. Pamiętajmy jednak, że gdy poziom zanieczyszczeń przekracza stan alarmowy, nawet na takiej "idealnej" trasie musimy liczyć się z tym, że do naszych płuc dostanie się sporo szkodliwych substancji.

 

A co, jeśli założę maskę ochronną?

- Generalnie maska zawierająca filtry Hepa w dosyć niezłym stopniu może nas chronić przed pyłami zawieszonymi w powietrzu. Natomiast w żadnym stopniu nie chroni nas przed gazami szkodliwymi, które w smogu się znajdują: związku siarki, azotu, metali ciężkich - mówi dr Łukaszuk. Dodatkowy kłopot polegana tym, że dla biegaczy taka maska raczej nie okaże się zbyt użyteczna: przepuszcza ograniczoną ilość powietrza, więc po chwili intensywnego treningu zaczniemy po prostu się dusić. Na niewiele zda się też maska papierowa: żeby spełniła swoją funkcję, nasz trening musiałby trwać kilka minut. Później zaczęlibyśmy oddychać toksynami, które zgromadziły się w masce.


 O zanieczyszczeniach powietrza informujemy też na bieżąco na stronie internetowej Radia Kraków w zakładce Zanieczyszczenia.

 

 

 

(Karol Surówka/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: