W czasie kiedy nasiona powinny kiełkować, drastycznie spadła wilgotność gleby. Pani Ala, która od lat prowadzi w Krakowie warzywniak i zaopatruje go bezpośrednio u rolników, ma już od nich pierwsze sygnały, że sytuacja jest dramatyczna.

- Dzisiaj rozmawiałam z rolnikami. Każdy z nich mówi, że wysiane ziarna nie wschodzą. Jest bardzo sucho. Kto ma studnię głębinową to podlewa, ale nie ma tego wiele. Trzeba by było stale podlewać, żeby coś wyrosło - mówi.

Już w tym tygodniu można zaobserwować podwyżkę cen warzyw. Ta spowodowana jest kończącymi się zapasami. Zeszłoroczne zbiory szybciej się psują ponieważ suche lato spowodowało, że zawierają zbyt mało wody.

W rzekach na razie nie widać suszy. Dopływy Dunajca intensywnie zasila topniejący w Tatrach śnieg, a pozostałe rzeki utrzymują się w strefie stanów średnich i niskich. "Porównywałam to z poprzednim rokiem i sytuacja wygląda niemal identycznie" - mówi Barbara Olearczyk-Siwik z biura prognoz hydrologicznych w Krakowie.

Natomiast w małopolskich lasach zagrożenie pożarowe jest, ale mniejsze niż na północy Polski. To dzięki temu, że skład gatunkowy tutejszych lasów jest mniej palny. Jednak i tak jest sucha. "Wilgotność ściółki jest taka jak kartki papieru" - przyznaje Jan Kosiorowski dyrektor regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. 

A sytuacja poprawi się w najbliższych dniach. Już w sobotę znajdziemy się w zasięgu chłodnego frontu z zachodu Europy. "Front przyniesie opady i burze. To będą konkretne opady do mniej więcej 20-25 mm na dobę" - tłumaczy Józef Warmóz dyżurny, synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Opady utrzymają się co najmniej do połowy przyszłego tygodnia. 

To, co dzieje się w pogodzie to wyraźnie objawy zmian klimatu. "Na obszarze Polski temperatura wzrasta średnio na dekadę o 0,3 stopnia. To stosunkowo wysoka wartość" - ocenia klimatolog z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Agnieszka Ziernicka Wojtaszek.

A to wymaga nieustających  zmian w rolnictwie. W Polsce poprawiły się warunki dla upraw roślin ciepłolubnych - w tym kukurydzy i winogron.

 

 

 

(Katarzyna Maciejczyk/ko)