W szczytowym momencie obowiązywania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, średnie natężenie ruchu na A4 między Katowicami a Krakowem było aż o dwie trzecie mniejsze niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Obecnie ruch odbudowuje się, jednak nadal nie wrócił do ubiegłorocznego poziomu.

Jak poinformowała w poniedziałkowym komunikacie Grupa Stalexport Autostrady, w minionym tygodniu, między 13 a 19 lipca, autostradą przejechało 10,7 proc. aut osobowych i 6,6 proc. ciężarówek mniej niż w tym samym okresie rok temu – średni spadek ruchu wyniósł 10,1 proc. To najmniejsza dynamika spadku natężenia ruchu od marca br.

Ogółem, od początku tego roku do 19 lipca, ruch aut osobowych na A4 Kraków-Katowice był mniejszy o 26 proc., a ruch ciężarówek o 12,9 proc. Średnio natężenie ruchu wszystkich pojazdów jest w tym roku mniejsze o 23,8 proc.

W całym ubiegłym roku z płatnego odcinka autostrady A4 między Katowicami a Krakowem korzystało średnio 45,6 tys. pojazdów na dobę. W pierwszym kwartale br. było to średnio 37,7 tys. pojazdów na dobę, co oznacza spadek o ponad 10 proc.

W drugiej połowie marca Grupa Stalexport Autostrady rozpoczęła publikowanie cotygodniowych raportów na temat zmian natężenia ruchu w stosunku do podobnych okresów rok wcześniej - ze względu na potencjalny wpływ spadku ruchu na tegoroczne wyniki spółki.

Spadek natężenia ruchu (średnio o 4,3 proc.) rozpoczął się w 10. tygodniu tego roku, a w kolejnym tygodniu wynosił już 15,9 proc. W następnych dziewięciu tygodniach dynamika spadku stopniowo zwiększała się wraz z kolejnymi ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa – w rekordowym pod względem skali spadku 15. tygodniu br. ruch aut osobowych był mniejszy o 72,1 proc., ciężarówek o 41,7 proc., a ruch ogółem aż o 66,7 proc. Od tej pory skala spadku natężenia ruchu stopniowo się zmniejsza.

W ub. roku na autostradzie A4 między Katowicami a Krakowem zakończono ostatni etap wymiany nawierzchni, obejmujący 6-kilometrowy odcinek między węzłem Jeleń a placem poboru opłat w Mysłowicach. Kontynuowane są prace związane z poszerzeniem wlotów na place poboru w Balicach i Mysłowicach.

 

PAP/łk