Stoch nie był zbyt rozmowny podczas spotkania z dziennikarzami.

"Już po wyjściu z progu nie było dobrze i później musiałem z tym walczyć. Nie potrafiłem zrobić nic więcej" - powiedział.

Kategorycznie zaprzeczył, że na jego wynik mogły mieć wpływ warunki atmosferyczne.

"Popełniam błędy, których nie potrafię teraz wyeliminować. To nie jest coś, co da się rozwiązać w jeden lub dwa dni" - dodał, nie chcąc wdawać się w szczegóły.

W poprzednim sezonie Stoch w Zakopanem zajął 38. miejsce. Później jednak zdobył złoty medal igrzysk w Pjongczangu, pięciokrotnie wygrywał zawody Pucharu Świata i sięgnął po drugą w karierze Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej.

W niedzielę triumfował Austriak Stefan Kraft. To pierwsza wygrana reprezentanta tego kraju od 26 marca 2017. Drugi był Norweg Robert Johansson, a trzeci Japończyk Yukiya Sato. Najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki - zajął 12. miejsce.

PAP/AD