W 1. połowie Wiosła wystąpiła w składzie: Buchalik - Wasilewski, Palcić, Korczyk, Hoyo-Kowalski - Błaszczykowski, Słomka, Szot, Plewka - Drzazga i testowany Lucas Guedes.

W drugiej trener Stolarczyk wprowadził 10 rezerwowych: Lisa, Burligę, Świątkę, Laskosia, Pietrzaka, Bashę, Moskiewicza, Wojtkowskiego, Kasię Morysa i Malika.

Już w 9. minucie gola dla Wisły zdobył Krzysztof Drzazga. Wyrównał tuż przed przerwą Patryk Serafin.

W drugiej połowie zdecydowanie lepiej spisywali się piłkarze Garbarni. W 50. min. gola na 1:2 zdobył Siergiej Krukin, na 1:3 podwyższył w 66. min. Wojciech Wojcieszyński, który wykorzystał błąd Piotra Światki i w sytuacji sam na sam z Lisem trafił do siatki.

Wisła atakowała do końca spotkania, ale zdołała tylko strzelić kontaktowego gola w 80. minucie po strzale Kamila Wojtowskiego.

Gorycz porażki kibciom i sztabowi skozleniowemu Białej Gwiazdy z pewnością osłodzi informacja, jaką przekazał klub. Marko Kolar zdecydował się pozostać w klubie. Chorwacki napastnik podpisał 1,5 letni kontrakt.

Wafrto też zwrócić uwagę na Lucasa Guedesa. 22-letni napsatnik to syn byłego, znakomitego obrońcy Białej Gwiazdy Clebera. Ostatnio grał w II-ligowej Pogoni Siedlce.

W ekipie Garbarni zagrało dwóch pozyskanych w tym roku piłkarzy – Kamil Włodyka z Gryfa Wejherowo i Kamil Słoma z rezerw Pogoni Szczecin.

 

SKO/PAP