W sobotę arcymistrz z Wieliczki grał białymi. Polak i Rosjanin zgodzili się na podział punktu po 38 posunięciach.

"Duda debiutuje w tym roku w serii Grand Prix FIDE i z turnieju na turniej jego wynik jest lepszy. Jednak to Rosjanin jest faworytem, głównie ze względu na jego doświadczenie w rozgrywaniu tego typu pojedynków. Jednak sytuacja w tabeli Grand Prix stwarza presję, gdyż po pokonaniu Dudy zagwarantuje sobie udział w turnieju kandydatów do tytułu mistrza świata. Jeżeli przegra, to będzie czekał na rezultat ostatniego turnieju, który rozegrany zostanie w grudniu w Jerozolimie. Dla Dudy zawody te są kolejną szansą na zmierzenie się ze światową czołówką, do której już puka, bo na grudniowej liście rankingowej zapewne znajdzie się w okolicach 13. pozycji, będąc o kilka lat młodszy od wyprzedzających go rywali" – skomentował Adam Dzwonkowski, ekspert szachowy, prezydent strefy środkowoeuropejskiej FIDE.

21-letni Duda to najwyżej sklasyfikowany polski arcymistrz (20. miejsce w rankingu FIDE na 1 listopada, 2748 pkt). Griszczuk jest notowany na 10. miejscu w świecie (2764 pkt) i prowadzi w cyklu GP FIDE.

Dwóch najlepszych w końcowej punktacji cyklu zakwalifikuje się do turnieju kandydatów - rywalizacji dającej bezpośrednią przepustkę do meczu o mistrzostwo świata z Norwegiem Magnusem Carlsenem.

Cykl składa się z czterech turniejów, każdy z uczestników wybiera udział w trzech z nich. W każdym startuje po 16 szachistów, walka toczy się systemem pucharowym.

Turniej w Hamburgu jest trzecim w kolejności. Gospodarzem ostatniego GP FIDE będzie Tel Awiw (10-24 grudnia). Z Polaków w Izraelu wystartuje tylko Radosław Wojtaszek, który w Hamburgu odpadł w pierwszej rundzie.

Pula nagród w każdym z czterech turniejów wynosi 130 tysięcy euro, z czego 24 tys. trafi do triumfatora. Dodatkowo 280 tys. euro będzie rozdzielone między czołową dziesiątkę końcowej punktacji cyklu, w tym 50 tys. dla zwycięzcy.

PAP/AD