Cracovię z Legią czeka swoisty dwumecz, gdyż po wtorkowej konfrontacji na stadionie przy ul. Józefa Kałuży zespoły te zmierzą w sobotę w 35. kolejce ekstraklasy w stolicy przy Łazienkowskiej.

Celem drużyny Probierza w tym sezonie jest zapewnienie sobie prawa startu w kwalifikacjach Ligi Europy. "Pasy" mogą tego dokonać zdobywając Puchar Polski lub zajmując miejsce na podium. Przy korzystnym układzie, może do tego wystarczyć także czwarta lokata.

Szkoleniowiec Cracovii nie chciał wskazać, która z dróg do celu wydaje się łatwiejsza.

"Droga przez ekstraklasę lub Puchar Polski jest tak samo trudna, tylko w tych drugich rozgrywkach jest mniej spotkań. Puchar często był traktowany po macoszemu, ale wszystkie zespoły chcą awansować do finału. Jest to też nagroda dla zawodników za cały sezon. My, aby dotrzeć do półfinału, mieliśmy trudne spotkania. Zrobimy wszystko, aby zagrać w finale" – zapewnił.

Legia jest już o krok od wywalczenia mistrzostwa Polski, do pełni szczęścia brakuje jej jednego punktu, więc na pewno bardzo poważnie potratuje pucharową konfrontację, aby zakończyć sezon w "podwójnej koronie".

Dla Cracovii nie jest to wygodny rywal. "Pasy" po raz ostatni pokonały Legię – 1:0 - na swoim stadionie 10 kwietnia 2005 roku. W tym sezonie w obydwu konfrontacjach lepsza była drużyna Aleksandara Vukovica, która wygrała dwukrotnie 2:1.

"Nie ma sensu patrzeć w historię, każdy mecz ma swoją specyfikę. Oby dzień 7 lipca stał się takim, że wszyscy kibice Cracovii zapamiętają, że dał nam awans do finału Pucharu Polski" – stwierdził Probierz.

Legia ostatnio złapała lekką zadyszkę i nie wygrała w ekstraklasie trzech kolejnych spotkań – remisy z Jagiellonią Białystok i Piastem Gliwice oraz porażka z Lechem Poznań. Z kolei Cracovia odzyskała skuteczność i ma na swoim koncie dwa kolejne zwycięstwa – z Pogonią Szczecin 2:1 i Lechią 3:0. Zwłaszcza w sobotnim meczu w Gdańsku krakowianie pokazali się z bardzo dobrej strony. Mimo to faworytem wtorkowego spotkania pozostaje Legia, która w swojej historii aż 19 razy zdobywała Puchar Polski i żaden klub nie może się z nią pod tym względem równać.

"Trzeba pamiętać, że Legia dominuje w lidze, jest na pierwszym miejscu w tabeli, ma dużą przewagę. W tym zespole jest wiele indywidualności. Zdajemy sobie sprawę, że mieliśmy drastyczny zjazd formy i w dwa tygodnie dużo przegraliśmy, ale teraz jesteśmy w dobrej dyspozycji, pokazaliśmy to w ostatnich meczach, które wygraliśmy" – przypomniał Probierz.

Jego zdaniem autem Cracovii będzie fakt, że zagra u siebie.

"Nasi kibice potrafią stworzyć fantastyczną atmosferę. Wierzę, że jutro też tak będzie i staną się naszym dwunastym zawodnikiem" – dodał.

Wtorkowy mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 20. Relacja w kanale "Transmisje" na stronie internetowej Radia Kraków, odbiornikach cyfrowych w systemie DAB+ i przy użyciu urządzeń mobilnych. 

W drugim, środowym półfinale Lech Poznań gościł będzie Lechię Gdańsk. Finał zaplanowano na 24 lipca w Lublinie.

(PAP/WS)