Mecz siódmej kolejki ekstraligi rugby Juvenia - Ogniwo zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 14.30. Będzie on transmitowany przez Polsat Sport Fight. Poprzednie spotkanie "Smoków", wyjazdowe w Gdańsku (krakowianie wygrali 34:19), też było pokazywane przez tę stację. "To dodatkowa motywacja dla zawodników, co pokazał pojedynek z Lechią" - uważa drugi trener Juvenii oraz drużyny juniorów Łukasz Kościelniak. W tabeli mistrz Polski z Sopotu zajmuje po sześciu kolejkach spotkań drugie miejsce z dorobkiem 25 punktów, zaś krakowskie "Smoki" są o jedną pozycję niżej (20). W czerwcu drużyna z północy Polski bez problemu wygrała w stolicy Małopolski mecz ekstraligi 71:15.

"Mamy założony cel na ten sezon i chciałbym, abyśmy mniej głośno ustawiali Juvenię po medale. Ten sezon, to kolejny okres budowania zespołu. Jest on w stanie wygrać z każdym, ale i tak samo przegrać. Oczywiście nie hamujemy zawodników, chcemy, aby wygrali jak najwięcej spotkań. Jednak w niedzielę to Ogniwo jest zdecydowanym faworytem. Drużyna ta od kilku lat gra o medale, jest bardzo doświadczona, ma swoim składzie wielu reprezentantów Polski i jest zgrana" - powiedział Jarosz podczas konferencji prasowej.

Szkoleniowiec „Smoków” poinformował, że w gronie jego podopiecznych nie ma większych problemów zdrowotnych. W niedzielę nie będzie mógł zagrać tylko jeden z zawodników z RPA Heinrich Steyn.

Krakowianie przegrali do tej pory tyko raz (odnieśli poza tym cztery zwycięstwa). W pierwszym spotkaniu sezonu ulegli na wyjeździe Skrze Warszawa 29:43.

Długoletni gracz Juvenii, zawodnik pierwszej linii młyna Adam Grabski przyznał, że dobra postawa drużyny, to w dużej mierze zasługa młodych, uzdolnionych rugbistów z Krakowa. "Zdecydowanie nasza młodzież wniosła do pierwszego zespołu ducha zwycięzcy. Przecież przez ostatnie sezony walczyliśmy, aby pozostać w lidze. Teraz - chociaż wielu ludziom w polskim rugby to nie w smak – rywale nie odnoszą łatwych zwycięstw pojedynku z Juvenią” - powiedział zawodnik.

Nie chciał szerzej mówić, komu nie podoba się dobra postawa "Smoków", ale przypomniał, że do Krakowa jest daleko np. z Trójmiasta. Jego zdaniem dużym atutem dla Juvenii jest fakt, że mecz zostanie rozegrany w Krakowie. Nie chodzi tylko o wsparcie miejscowych kibiców. Na boisku jest bowiem naturalna trawa, w przeciwieństwie do boiska, na którym gra Ogniwo.

Jak przyznał rzecznik prasowy Juvenii Kajetan Cyganik, zespół liczy, że na trybunach będzie go gorąco wspierał komplet widzów. Na niewielkich stosunkowo trybunach stadionu w Krakowie zmieści się ok. 900 osób.

 

PAP/MS/RK