Zapis rozmowy Jacka Bańki z wicemarszałkiem Małopolski, szefem małopolskiego Porozumienia, Tomaszem Urynowiczem.

 

Po spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy politycy informują o zawarciu porozumienia programowego na lata 2021-2023. Co będzie w tym porozumieniu?

- W najbliższych dniach rozstrzygnie się treść porozumienia. Wczoraj było spotkanie, na ustalenie szczegółów są najbliższe dni.

 

To oznacza, że Solidarna Polska zagłosuje za Funduszem Odbudowy?

- Tego nie wiem. Rozmawia pan z przedstawicielem Porozumienia. Wiem tylko, bo sms-owałem z premierem Gowinem, że liderzy uzgodnili stanowisko. Spodziewam się, że także ws. Funduszu Odbudowy. Plan na najbliższe lata ma być za kilka dni. Ten trudny kryzys został zawieszony.

 

Co z tymi ministrami, przedstawicielami Porozumienia. Im premier Gowin cofnął rekomendację. Przestaną być ministrami? To już wiadomo?

- Wydaje nam się być oczywiste, że obowiązująca umowa koalicyjna wskazuje, że każdy partner koalicji wskazuje swoich przedstawicieli. Tych trzech ministrów naszego wsparcia nie ma. Konsekwentnie oczekujemy ich odwołania.

 

Co ze sprawami, które były problemem w koalicji? Sprawa profesora Maksymowicza lub sprawa Adama Bielana?

- Sprawa Adama Bielana to już humoreska. Codziennie zaskakuje nas jakimś nowym absurdem. Rzeczywistość jest taka, że Porozumienie jest za Jarosławem Gowinem. Nie ma wątpliwości co do szefa. Co do profesora Maksymowicza, wszyscy solidaryzujemy się w Porozumieniu wobec tego nieeleganckiego ataku na niego.

 

Zatem są aktualne deklaracje, które padały na ostatniej konwencji Porozumienia, o budowie nowoczesnej centroprawicy? Czy będą aktualne, ale od 2023 roku?

- Są aktualne. To program Porozumienia. Razem z poseł Ścigaj mówiłem na konwencji krajowej o zielonym ładzie. Chcemy, żeby kwestie samorządu, zielonego ładu, służby zdrowia i zgody narodowej były traktowane przez wszystkich poważnie. Chcemy, żeby Porozumienie łączyło wszystkich na scenie politycznej.

 

Co z lokalnymi konwencjami? Były takie zapowiedzi.

- Jesteśmy przygotowani na 21 maja w Krakowie. W Krakowie będzie o zielonej gospodarce, w Tarnowie o innowacji w gospodarce. Mamy ekspertów, mamy nasze pomysły. Chcemy pokazać, jak wielką szansą dla nas są zmiany technologiczne związane z transformacją energetyczną.

 

Sierpień pozostaje aktualnym terminem przyjęcia przez Sejmik uchwał o zakazie używania paliw stałych w 6 gminach? To Skawina, Zabierzów, Oświęcim, Tarnów, Krzeszowice i Rabka.

- Teraz mamy kolejne gminy – Niepołomice, Czarny Dunajec, Nowy Targ. Chcemy przyjąć wszystkie uchwały w jednym terminie. One powinny być jednakowe. Zakres merytoryczny powinien być zbieżny. Pracujemy z samorządami. Z informacji, które do mnie docierają, 6 pierwszych samorządów będzie w terminie. Będą uchwały rad gmin.

 

Ta pierwsza tura obejmie tych 6 gmin? Czy będą państwo czekać na kolejne? Mówimy o Niepołomicach, Czarnym Dunajcu i Nowym Targu.

- Pracujemy intensywnie. Niepołomice to wielka niespodzianka. Ważne jest, żeby uchwały były jednolite, żeby to było zgodne z uchwałą antysmogową w Małopolsce. Zakaz palenia węglem i drewnem powinien być wszędzie taki sam. Wiem też, że Nowy Targ i Czarny Dunajec rozważają strefowe uchwały, na danym obszarze, nie w całej gminie. Oba samorządy przygotowują mapę, gdzie uchwała by miała obowiązywać.

 

Ma sens takie strefowanie, odwołując się do doświadczeń Krakowa?

- Kraków jest inny niż Czarny Dunajec. Kraków to wielkie miasto. Kraków ma sieć ciepłowniczą, wielki budżet, stać go na programy osłonowe. Przy mniejszych samorządach sytuacja jest inna. Trzeba szukać takich rozwiązań, żeby zabezpieczyć kwestie energetyczne mieszkańców.

 

Konsultacje dotyczące zakazu używania paliw stałych zaczynają też gminy Metropolii Krakowskiej. Jest tam Skawina i Zabierzów. Pomijając te gminy, która jest najbardziej zaawansowana w walce o jakość powietrza?

- Trzeba wskazać Skawinę, która chce przyjąć uchwałę antysmogową jeszcze szybciej, niż my to sugerujemy. Oni już od dwóch lat są zdecydowani. Chcieliśmy najpierw przyjąć Program Ochrony Powietrza dla Małopolski. Tam zapisaliśmy pomoc finansową, organizacyjną dla samorządów. Mam nadzieję, że gminy, które teraz dołączają, chcą przyjąć uchwałę zgodnie z prawem, nie działać tylko medialnie. Mam nadzieję, że niedługo wypracujemy jednolitą, zgodną z prawem uchwałę. Wiemy, że nie tylko sejmik rozstrzyga sprawę. Spodziewamy się długich batalii sądowych.

 

Co pokazuje licznik kotłów bezklasowych, które mają zniknąć do 2022 roku?

- W Małopolsce czy w całym kraju?

 

W Małopolsce.

- W Małopolsce pokazuje sytuację jako umiarkowanie optymistyczną. Małopolska w kraju jest wielkim liderem. Zobaczymy, jak będzie na Śląsku, Podkarpaciu i w świętokrzyskim. Tam terminy wejścia w życie uchwał są szybsze. W Kancelarii Premiera jest wypracowywana jednolita zasada tworzenia indywidualnych odstępstw od wejścia w życie uchwały antysmogowej. Nie upieram się. Odstępstwo to drugi wybór. Najpierw chcemy do końca 2022 roku w Małopolsce wyeliminować jak największą liczbę kopciuchów.

 

Wiadomo kiedy dotrą do Małopolskie pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej?

- W tym momencie Małopolska złożyła założenia w ministerstwie rozwoju regionalnego i ministerstwie klimatu. Do końca czerwca mamy przyjąć regionalny plan transformacji. Ma wtedy też powstać krajowy plan. Najbliższe miesiące to wielka praca programowa nad założeniami do regionalnej transformacji. To wielkie wyzwanie. Pracujemy z samorządami, firmami energetycznymi, podmiotami społecznymi. Wiele projektów do nas wpływa. Projektów w banku mamy na kwotę około 4 miliardów złotych. Część z nich została przekazana do prac z ekspertami. To projekty na blisko miliard złotych. To nie zamyka drogi dla innych projektów. Czekamy na zamknięcie negocjacji i kwestii związanych z mechanizmami finansowymi.

 

W jaki sposób w ekologiczną Małopolskę może się wpisać Europejski Szlak Dziedzictwa Kulturowego Paulinów, który objął już Skałkę?

- Skałkę, Bachledówkę. Proszę popatrzeć na Małopolskę, jako na liczne szlaki kulturowe. Jest Szlach Architektury Drewnianej, Szlak Dziedzictwa Cysterskiego, Szlak Paulinów, Szlak I Wojny Światowej i wiele innych. W dobie turystyki pocovidowej turyści zyskują kolejną ciekawą inicjatywę indywidualnego zwiedzania. Skałka i Jasna Góra powinny przyciągać licznych turystów. Te obiekty trzeba otworzyć dla ludzi, stworzyć infrastrukturę. Te obiekty powinny promować region. Trzeba pokazać kolejne piękne atrakcje, które można zwiedzać indywidualnie.