Jak mówił Kosiniak–Kamysz, okrągły stół powinien odbyć się jak najszybciej.

"Wzywamy rządzących: usiądźcie wspólnie z przedsiębiorcami, z Izbami Gospodarczymi zrzeszającymi autentycznych przedsiębiorców, którzy każdego dnia prowadzą działalność, do rozmów" – apelował Kosiniak-Kamysz w imieniu Koalicji Polskiej – PSL. Podkreślił, że potrzebna jest komunikacja, której obecnie nie ma. "Jesteśmy gotowi do współpracy. Możemy pośredniczyć w tych rozmowach" – zadeklarował.

"Jest coraz więcej przedsiębiorców, którzy dzisiaj uruchamiają swoją działalność gospodarczą. Jest coraz więcej w branży turystycznej i gastronomicznej osób, które mówią: nie wytrzymamy kolejnego tygodnia z zamknięciem w lockdownie; jeżeli nie zostaniemy otwarci, umrzemy z braku środków, będziemy musieli zwolnić pracowników, a biznesy, które prowadzimy przez całe życie upadną" - powiedział lider ludowców. Dodał, że przedsiębiorcy podejmują działania, które są "aktem desperacji", "robią to, co ratuje byt ich rodzin".

Polityk mówił, że turystyka, gastronomia i hotelarstwo oraz inne usługi powinny być uruchomione w z zachowaniem twardych zasad reżimu sanitarnego. "Apelujemy o rozmowy i okrągły stół z przedsiębiorcami (…).Po drugie o przyjęcie ustawy uruchamiającej gospodarkę w reżimie sanitarnym, po trzecie o informację dla Sejmu i przedstawienie tej ustawy na najbliższym posiedzeniu Sejmu przez premiera Mateusza Morawieckiego" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Jak zauważył, nie wprowadzono stanu klęski żywiołowej i przedsiębiorcy nie mogą dochodzić swoich odszkodowań, ale będą to robić na podstawie wyroków sądów administracyjnych. Dodał, że jeżeli usługi nie zostaną uruchomione z zachowaniem reżimu sanitarnego, to i tak np. restauracje zostaną otwarte pod pretekstem testowania produktów, a przedsiębiorcy będą szukać, jak mogą obejść prawo i funkcjonować.

Pytany o to, jakie jego zdaniem konsekwencje powinna ponieść była wicepremier Jadwiga Emilewicz, której synowie mimo obostrzeń jeździli na nartach, Kosiniak-Kamysz ocenił, że nie poniesie ona kary.

"To jest przykład skrajnej arogancji władzy, która pokazuje: my wam będziemy dokręcać śruby, będziemy wprowadzać kolejne obostrzenia, ale jak nam czy naszym rodzinom jest potrzebne, i nam będzie wygodniej sobie pojeździć na nartach czy zrobić frajdę dzieciakom, to nam wolno więcej" – powiedział Kosiniak–Kamysz. "Takie zdarzenia, jak wejście na cmentarz przed świętami wielkanocnymi (przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - PAP), jak jazdy narciarskie, to jest pokazanie prawdziwego oblicza: władzy, PiS wolno więcej" – ocenił lider ludowców.

Jego zdaniem rządzący - szczególnie ci, którzy głosują za obostrzeniami – powinni ponosić odpowiedzialność za ich łamanie. "Zastanawiam się, gdzie jest prezydent? To on nie ponosi żadnych konsekwencji nie tylko za swoją działalność, ale za swoją bierność. Kuriozalne jest to, że prezydent wybrany w wolnych, demokratycznych wyborach, których mandatu nikt nie neguje, nie wykonuje tego mandatu. To jest sytuacja niespotykana na świecie. Prezydent wygrał drugi raz wybory i abdykował" – powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że nie widzi, żadnych inicjatyw prezydenta, zwłaszcza w obliczu desperacji przedsiębiorców. "Powinien na jutro zwołać Radę Gabinetową, jeżeli widzi, co dzieje się z przedsiębiorcami" – dodał.

Według Kosiniaka-Kamysza być może posłanka klubu PiS Jadwiga Emilewicz zostanie zawieszona, ale "jak przyjdzie do głosowania, to trzeba będzie ją odwiesić". "Za złamanie dyscypliny w sprawie +piątki Kaczyńskiego+ (głosowania w Sejmie ws. noweli o ochronie zwierząt - PAP) nikt nie poniósł kary, nikt nie poniesie kary złamanie obostrzeń, na czele z panią minister Emilewicz" - uważa lider PSL.

Portal tvn24.pl napisał w środę, że trzech synów byłej wicepremier wzięło udział w zgrupowaniu narciarskim jak zawodowi sportowcy, choć nie mieli licencji, które do tego uprawniają. Jak pisze portal, licencje pojawiły się w wykazie Polskiego Związku Narciarskiego dopiero po tym, gdy dziennikarze tvn24.pl zadali o nie pytania. Do grupy osób uprawnionych do korzystania ze stoku została dopisana też sama Emilewicz. B. wicepremier zapewniła w oświadczeniu, że w żaden sposób nie naruszyła rządowych wytycznych i rozporządzenia o zamknięciu stoków, a jej synowie trenują narciarstwo alpejskie, posiadają licencje narciarskie i przebywali w Suchem na szkoleniu przygotowującym do zawodów.

 

 

Mimo pandemii na Podhalu otwierają się kolejne lokale gastronomiczne

 

 

(PAP/jp)

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.