Monika Held
„Tam gdzie nie czuć już lęku”
Przekład Magdalena Jatowska
Świat Książki 2015


Niemiecka dziennikarka napisała przejmującą powieść, której inspirację znalazła wiele lat temu w czasie swojej reporterskiej pracy. Trafiła na ogłoszenie Austriaka, który szukał współwięźniów z KL Auschwitz. Ogłoszenie było dla Moniki Held pretekstem do spotkania z jego autorem, nie przypuszczała wówczas, że to stanie się początkiem trwającej wiele lat przyjaźni i wspólnych przeżyć.
Poznała wówczas również jego sporo młodszą żonę. Opowiedzieli jej o swoim trudnym związku, o małżeństwie beztroskiej kobiety z mężczyzną mającym za sobą niewyobrażalnie traumatyczne przeżycia, cierpiącym na syndrom Auschwitz, nie potrafiącym żyć normalnym życiem. Towarzyszyła mu w trudnym procesie zbrodniarzy wojennych, a potem przechodziła z nim przez cała oświęcimską chorobę.
Niemiecka dziennikarka pojechała z tą niezwykła parą zobaczyć były obóz koncentracyjny Auschwitz, była z nimi również, kiedy w latach osiemdziesiątych, po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego ruszyli z pomocą w konwojach wiozących dary dla polskich obozowych kolegów.
Historia tej niezwykłej pary powróciła do niej po latach. Postanowiła zamienić rzeczywistość w fikcję. Posłużyła się notatkami, dokumentami, fotografiami i rozmowami sprzed lat, ale stworzyła zupełnie nowych ludzi , Lenę i Heinera, po to, żeby w porywający sposób opowiedzieć o miłości, dla której nie ma granic.  Obozowa trauma na zawsze obecna w ich wspólnym życiu, powraca najpierw w czasie frankfurckiego procesu obozowych katów, a potem w nieprzespanych nocach, szukaniu miejsca, pokonywaniu chorób, słabości. „To uczucie, dla którego brakuje mi słów” powtarza Lena, kiedy próbuje opisać swój związek z  Heinerem.  „Miłości nie można wytłumaczyć”. A jemu brakuje zawsze słów, by opisać to, przez co przeszedł w obozie koncentracyjnym.
O tym, że do napisania powieści posłużyła autorce prawdziwa historia, dowiadujemy się dopiero z posłowia. Chociaż czytając drobiazgowo opisane potworne miesiące przeżyte przez Heinera w KL Auschwitz, wiemy przecież w czasie lektury, że tu dla wyobraźni nie było miejsca.

Monika Held jest dziennikarką, za swoją pracę publicystyczną na temat stanu wojennego w Polsce oraz za transporty z pomocą dla byłych więźniów Auschwitz została uhonorowana Medalem Wdzięczności. Mieszka we Frankfurcie nad Menem.

.