Czy możemy jednak w takim wypadku mówić, że naprawdę tacy ludzie otrzymali powołanie do bycia lekarzem, nauczycielem czy naukowcem? Potocznie wszyscy twierdzimy też, że ksiądz czy siostra zakonna powinna mieć powołanie. Ale czy zastanawiamy się nad tym, czy do bycia np.  samotnym też trzeba być powołanym. O co chodzi w tym słowie, które staje się dla wielu najbardziej unieszczęśliwiającym konceptem chrześcijaństwa.