Przepisy określające, kto powinien składać oświadczenia majątkowe znaleźć można obecnie aż w 27 ustawach. Obowiązuje też 14 wzorów samych oświadczeń, które różnią się zakresem podawanych danych, terminami składania oraz sankcjami za niezłożenie oświadczenia.

Swój majątek ruchomy i nieruchomy muszą ujawnić parlamentarzyści RP oraz posłowie do EU, ministrowie, sędziowie, prokuratorzy, radni wszystkich szczebli samorządu, kierownicy przerodzonych agent samorządowych jak np. szpitala czy miejskich wodociągów. Np. w urzędzie wojewódzkim, oświadczenie majątkowe powinni składać: dyrektor generalny, dyrektorzy wydziałów i ich zastępcy oraz główny księgowy.

Nie wszystkie oświadczenia majątkowe są jawne, tzn. udostępnione na internetowych strona BIP. Utajnione są np. informacje o majątkach sędziów, prokuratorów. Oświadczenie sędziego trafia jedynie do prezesa właściwego sądu apelacyjnego oraz do urzędu skarbowego.

Prawdziwość oświadczenia majątkowego oraz wszelkie wątpliwości czy dana osoba nie wzbogaciła się w nieuczciwy sposób podczas pełnienia swojej funkcji publicznej sprawdza CBA.

Wprowadzenie oświadczeń majątkowych ma być narzędziem w walce z korupcją. Zdania, czy jest to narzędzie skuteczne, są podzielone. Ministerstwo sprawiedliwości najwyraźniej uważa, że tak, bo przygotowało projekt nowej ustawy. Według zawartych w niej przepisów obowiązek składania oświadczeń majątkowych miałoby dwa razy więcej osób niż obecnie – 800 tysięcy! Wszystkie informacje w nich zawarte byłyby jawne. Przeciwko tym pomysłom już protestują sędziowie i prokuratorzy, którzy obawiają się wykorzystania tych danych przez świat przestępczy.

 

(Marta Szostkiewicz)