425 lat temu, 18 marca 1596 roku, król Zygmunt III Waza podjął decyzję o przeniesieniu stolicy z Krakowa do Warszawy. To zdanie można dziś usłyszeć i przeczytać w wielu mediach, ale data ta jest - delikatnie mówiąc - umowna. Albo nawet więcej...

"To nie jest data umowna, tylko data bałamutna. Data nieprawdziwa w każdym calu" - mówi Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa.

"Po pierwsze dlatego, że pojęcie stolicy w takim rozumieniu jak teraz, wtedy nie istniało. Była siedziba dworu, gdzie zapadały najważniejsze decyzje polityczne, obrady, ceremonie i wydarzenia i z tego punktu widzenia data 1596 absolutnie nie jest prawdziwa i jest powiązana z kilkoma wydarzeniami, które wydarzyły się wcześniej i miały wpływ na decyzję Zygmunta III Wazy" - wyjaśnia Niezabitowski.

Jej powody wylicza doktor habilitowany Marcin Starzyński z Instytutu Historii UJ: "Mamy kilka takich czynników: upadek Krakowa jako stolicy handlowej Polski, wzrost znaczenia Gdańska, przewartościowanie polityki zagranicznej - Szwecja, Mazowsze, Litwa - odbywanie sejmów w Warszawie no i decyzja monarchy o przeniesieniu dworów i urzędów centralnych z Krakowa do Warszawy, decyzja podjęta w marcu 1596 roku, ale tak naprawdę przeciągnięta aż po rok 1609".

Bo to właśnie wtedy król Zygmunt III Waza wyjechał z Krakowa - i już do niego nie wrócił.

"Król wyjechał z Krakowa, ale nie do Warszawy, tylko pod Smoleńsk. Toczone było długie oblężenie, zwycięskie, po nim król pojechał do Warszawy, nie wrócił do Krakowa" - mówi Michał Niezabitowski

Kraków pozostaje miastem koronacji i miastem, gdzie kolejny monarchowie są chowani po śmierci w podziemiach katedry, tu przechowywane jest archiwum koronne, insygnia koronacyjne, aż do lat 60. stulecia XVIII.

Wzrost znaczenia Warszawy od szesnastego wieku jest jednak niepodważalny - zaznacza Romuald Murawski z Muzeum Historycznego Miasta Stołecznego Warszawy: "Już w wieku XVIII następuje skumulowanie wszystkiego w Warszawie i to na tyle silnie, że Warszawa jest największym miastem Rzeczypospolitej".

Co ciekawe, do rozpoczęcia procesu przenoszenia królewskiego dworu i najważniejszych instytucji z Krakowa do Warszawy przyczynił się także pożar.

"Pożar Wawelu, o którym nie można zapominać. Pożar z roku 1594 łączony z pewnymi alchemicznymi ciągotami króla i zniszczeniem jednego skrzydła. I zniszczenie tego skrzydła mieszkalnego wawelskiego tak naprawdę przeciągnęło się przez dobre ćwierć wieku, bo dopiero gdzieś na początku lat 20. stulecia 17 ono zostało odbudowane, a właściwie przebudowane" - relacjonuje Starzyński.

Do tego czasu król zdążył już zamieszkać w Warszawie. Podział funkcji między dwoma miastami trwał do roku 1795 – czyli do daty trzeciego rozbioru Polski. Formalnie zapis o stolicy w Warszawie znalazł się w konstytucji dopiero w 1952 roku, choć funkcję tę pełniła faktycznie już dużo wcześniej. Ale czy jest czego zazdrościć?

"Niektórzy nawet mówią, nie przenoście nam stolicy do Krakowa i to jest taki dyskurs o Krakowie o moim mieście, które posiada w sobie królewski splendor, ale jednocześnie taka senna prowincjonalność" - ocenia dyrektor Muzeum Krakowa.

Jakub Zastawniak/łk