Wydawało się, że rzuca muzykę na zawsze. Karl Culley, Brytyjczyk mieszkający w Krakowie,  trzy lata temu wydał  album "Last" i pożegnał się z gitarą. Na szczęście „ostatnia” płyta okazała się przedostatnią i niedawno  mogliśmy usłyszeć Karla ponownie, przy okazji wydania epki "The Redshift". O powrocie na scenę, nowym nastawieniu do pisania muzyki, ale też o morskim wybrzeżu i przesunięciu ku czerwieni czyli efekcie Dopplera Karl Culley opowiadał Agnieszce Barańskiej.