Dominika Ćosić "mieszanka polsko - serbska”, jak o sobie mówi, rodem z Krakowa i Belgradu w programie "O tym się mówi", anonsując spotkanie w Kole kultury tak w skrócie tłumaczyła zmiany jakie nastąpiły po 1991 roku w Jugosławii [początek rozpadu Socjalistycznej Federalnej Republiki Jugosławii (SFRJ) ] :
„ Ja się śmieję, że tak jak Dubravka Ugrešić, wybitna pisarka chorwacka, choć właściwie należałoby by powiedzieć jugosłowiańska, mówi o sobie, że jest „wdową po Jugosławii” to ja jestem taką pół sierotą po Jugosławii. Jako dziecko byłam wychowywana w przeświadczeniu, że jestem pól Polką, pól Jugosłowianką.Trzydzieści lat temu, w 1991 roku okazało się, że Jugosławia była fikcją, ten kraj zaczął się rozpadać,doszło do tragicznych wojen i od tego momentu zaczęłam być pół Polką i pół Serbką. Ten rozpad Jugosławii a przede wszystkim wojna to coś co rozumiem na poziomie intelektualnym, bo wiem jakie były przyczyny, jaki był przebieg, jakie są konsekwencje tego wszystkiego,ale na poziomie emocjonalnym, to jest to coś, z czym do tej pory nie jestem w stanie się pogodzić. Jest to moja osobista głęboka trauma. I jednym z powodów napisania tej książki była właśnie chęć poradzenia sobie z tą osobistą traumą. To jest z jednej strony taki lament za byłą Jugosławią,tym krajem pięknym bogatym,który pamiętam z dzieciństwa, który wtedy Polacy określali mianem "małej Ameryki" a z drugiej strony to jest taka chęć przypomnienia ludziom czym była ta Jugosławia, co się zdarzyło tam w ciągu ostaniach dwudziestu kilku lat, już po wojnach, jak zmieniała się rzeczywistość w poszczególnych republikach byłej Jugosławii. Jest więc tam trochę polityki, trochę historii, trochę zwykłego życia i trochę też opowieści rodzinnych".