"Do elity artystycznej trafił z rodziny drobnego kupca zamieszkałej w podkrakowskim Podgórzu, wykorzystując szanse, jakie stwarzała edukacja artystyczna i stopniowo rozwijający się za jego życia mecenat artystyczny w autonomicznej Galicji. Takich karier nie było w tym czasie wiele. Kotsisa należy uznać także za prekursora nowej tematyki i ikonografii i w malarstwie polskim, związanej z przedstawianiem realiów życia codziennego na zubożałej prowincji w zaborze austriackim. To również dzięki niemu zapamiętano je jako upokarzającą „biedę galicyjską”, świadczącą o degradacji polskich ziem w okresie zaborów, z którą to biedą Polska musiała mierzyć się jeszcze długo po odzyskaniu niepodległości. Warto również pamiętać, że malarz mieszkający w Podgórzu, wówczas osobnym mieście założonym przez Austriaków i konkurencyjnym wobec Krakowa, był obywatelem świata, wykształconym w Krakowie, ale też w Wiedniu; znającym Paryż i Brukselę, członkiem monachijskiego Kunstvereinu. Kotsis pokazywał tym samym, jak swobodnie artyści polscy potrafili uczestniczyć w życiu artystycznym ówczesnej Europy, ale jednocześnie pozostawali wierni tematyce związanej z polską rzeczywistością, w której wyrastali i która była przedmiotem ich twórczości.” – pisze we wstępie do katalogu wystawy Dyrektor MNK prof. dr hab. Andrzej Szczerski. 

Kotsis – rówieśnik Jana Matejki i Artura Grottgera, jeden z najważniejszych przedstawicieli polskiego malarstwa realistycznego – urodził  się w podkrakowskim Ludwinowie i mieszkał w Podgórzu. Uczył się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych i wiedeńskiej Akademie der bildenden Künste. Podróżował do Monachium, Paryża, Brukseli, jeździł w Alpy i Tatry. Jego dzieła prezentowane były między innymi w wiedeńskim Künstlerhausie, na wystawach organizowanych przez Oesterreichischer Kunstverein i na wiedeńskiej Wystawie Światowej w 1873 roku, gdzie jego obraz Pisklęta został nagrodzony złotym medalem. Podczas pobytu w Monachium w latach 1874–75 ujawniła się choroba Kotsisa, określana jako zmiękczenie (rozmiękczenie) mózgu: postępujący paraliż, utrata zdolności czytania i pisania, bełkotliwa mowa, brak komunikowania się z otoczeniem. Prawdopodobnie były to skutki syfilisu. Po powrocie do Podgórza Matejko zaproponował Kotsisowi stanowisko profesora w Szkole Sztuk Pięknych, lecz do tego nie doszło, choroba uniemożliwiła te plany. Kotsis zmarł w wieku 41 lat. W  jego pracowni odkryto „ogromną liczbę płócien”, w tym wiele nieskończonych: ok. 359 obrazów i szkiców olejnych, teki oraz albumy z rysunkami.

jn/mat.prasowe