Mieszkanka krakowskiej dzielnicy Zwierzyniec poskarżyła się na zachowanie ptaka, który piejąc zakłócał jej spokój. Gdy na miejsce przyjechali strażnicy miejscy, przeprowadzili rozmowę z właścicielem koguta. Ten z kolei stwierdził, że dołoży wszelkich starań, aby jego kogut nie był uciążliwy dla sąsiadów i odtąd nie piał pod ich oknami. Dodał również, że jeśli krnąbrny ptak nie będzie współpracował, to gotów jest „ugotować z niego rosół”. Finalnie zgłaszająca nie chciała być świadkiem w powyższej sprawie i na tym interwencję zakończono.