Mundurowi ruszyli na poszukiwania napastnika, ale nie znaleźli żadnych śladów. Dwa dni później matka dziewczyny ponownie zgłosiła się na komisariat z informacją, że... jej córka wymyśliła całą historię.

Policja przestrzega - takie żarty mogą drogo kosztować. Angażowanie policji do fałszywych zdarzeń może także sprawić, że pomocy nie otrzyma ktoś, kto naprawdę jej potrzebuje.