"Na razie nie wiemy jaka jest przyczyna obrywu skalnego. Na miejsce udadzą się specjaliści, którzy ocenią sytuację. Wówczas podejmiemy decyzję co do działań w celu udrożnienia szlaku w dotychczasowym przebiegu" – powiedziała PAP Paulina Kołodziejska z TPN.

Skały runęły na szlak w okolicach Niebieskiej Turni. Zasypane zostało około 20-30 metrów szlaku. Obryw widzieli przypadkowi turyści, którzy wędrowali w tym rejonie oraz słowaccy ratownicy górscy, którzy poinformowali Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. 

"Byliśmy śmigłowcem nad miejscem zdarzenia, ale nie było tam żadnych osób poszkodowanych, potrzebujących pomocy" – relacjonował ratownik dyżurny TOPR Krzysztof Długopolski.

Przypomnijmy, że w poniedziałek w Tatrach doszło do dwóch groźnych wypadków. Na szlaku na Rysy na zamrożonym śniegu poślizgnął się turysta. Nie udało się go uratować. Do drugiego wypadku doszło kilkadziesiąt minut później, w tym samym miejscu. Mężczyzna również poślizgnął się na śniegu i spadł z kilkunastu metrów. Został przetransportowany śmigłowcem TOPR do szpitala. Obaj turyści byli nieprzygotowani: nie mieli nawet odpowiedniego obuwia. 

 

 Wypadek na szlaku na Rysy. Jeden z turystów nie żyje

 

 

(RK, PAP/ew)