Ksiądz pracował w jednej z nowotarskich podstawówek przez dwa lata - na początku ubiegłego roku  wyszło na jaw, że duchowny mógł molestować swoje uczennice.

Prokuratura przez ponad rok badała zarzuty. Akt oskarżenia opisuje dziewięć takich przypadków. Ksiądz nie przyznaje się do winy.

 

 

(RK/ew)