Zagrożenie lawinowe w Tatrach zeszło w piątek do pierwszego, najniższego stopnia. Ratownicy górscy apelują jednak, aby nie bagatelizować nawet najniższego stopnia zagrożenia lawinowego. Z ratowniczych statystyk wynika, że właśnie przy najniższych stopniach zagrożenia - pierwszym i drugim - dochodzi do największej liczby wypadków lawinowych.

"Wzrost temperatury w ciągu dnia może zwiększyć zagrożenie lawinowe zwłaszcza na wystawach nasłonecznionych i stokach bardzo stromych. Na graniach uważać trzeba na nawisy, miejscami leży tam również wywiany śnieg i jest bardzo twardo" – napisał w piątek w komunikacie ratownik dyżurny TOPR Edward Lichota.

 

 

 

(PAP/rk/ko)