Tuż przed godziną 13 do centrali TOPR dotarła informacja o turyście, który spadł w przepaść w rejonie przełęczy pod Chłopkiem. Chodzi o miejsce zlokalizowane na wysokości ponad 2300 metrów n.p.m., gdzie dochodzi się szlakiem z Czarnego Stawu nad Morskim Okiem.

- Niezwłocznie po otrzymaniu wezwania na miejsce zdarzenia został wysłany policyjny śmigłowiec razem z ratownikami - relacjonuje w rozmowie z Radiem Kraków Mieczysław Ziach, zastępca naczelnika TOPR. - Mężczyzna pomagał kobiet schodzić ze skały. Nie wiadomo, czy poślizgnął się, czy stracił równowagę. Spadł z wysokości 150 m i poniósł śmierć. Turystkom nic się nie stało.

Na razie nie są znane jeszcze, ani wiek, ani też personalia mężczyzny. TOPR ciało transportuje właśnie śmigłowcem do Zakopanego.

Ratownicy ostrzegają:  mimo słonecznej pogody miejscami szlaki, szczególnie w strefie wysokogórskiej, mogą być mokre i śliskie.

W Tatrach od początku letniego sezonu turystycznego łącznie zginęły już cztery osoby. Obecnie, mimo września, na szlakach nadal przez cały tydzień widać sporo turystów. Słoneczna i dość ciepła pogoda w góry przyciągnęła sporo osób - jeszcze więcej spodziewanych jest w najbliższy weekend.


RK