Wypadek zdarzył się około ósmej rano. Na jednego z robotników, stojącego przy murze oporowym spadła łyżka, która odpięła się od koparki. Jako pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie przybyli na miejsce strażacy.
Na miejscu wciąż pracują inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy i prokurator, który zabezpiecza dokumentację pracownika i ocenia stan techniczny koparki. - Jest za wcześnie na snucie hipotez – mówi Małgorzata Pena, zastępca prokuratora Rejonowego w Suchej Beskidzkiej.
Jak dowiedział się reporter Radia Kraków w szpitalu w Suchej Beskidzkiej, poszkodowany przebywa obecnie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Jego stan lekarze ocenili jako dobry, a obrażenia nie zagrażają życiu.
(Jakub Kusy/ko)