Jak podkreśla Dorula, takie działanie szkodzi spółce, psuje jej wypracowany przez lata dobry wizerunek i spotyka się z negatywnym społecznym odbiorem. Negatywnie wpływa także na postrzeganie przez turystów Zakopanego i całego regionu Podhala. 

Burmistrza Zakopanego dodaje, że we wspólnym interesie spółki PKL S.A. oraz jej akcjonariuszy, w tym podhalańskich gmin leży, aby kolej na Kasprowy Wierch - jedyna w Polsce wysokogórska kolej linowa – mogła nadal służyć polskiemu społeczeństwu, a ceny biletów nie stanowiły bariery dla wielu turystów, narciarzy, dzieci, młodzieży, a także osób starszych i niepełnosprawnych.

- Ponieważ zależy nam na dobrym wizerunku miasta i całego regionu, apelujemy do Zarządu Spółki o zaniechanie szkodzących mu działań, a tym samym przeanalizowanie aktualnego cennika i dokonanie w nim koniecznych zmian, tak by był on adekwatny do finansowych możliwości pasażerów oraz rzeczywistych kosztów funkcjonowania kolei, a zarazem nie szkodził wizerunkowi Miasta Zakopane - dodaje burmistrz Leszek Dorula.

 

 

 

RK/ko