Burmistrzowi Dawidowi Chrobakowi marzy się stworzenie tam punktu widokowego, a nawet letniej galerii sztuki. Wstępem do starań o dotację mają być pierwsze w historii badania archeologiczne ruin największego zamku doliny Dunajca. Już na samym początku prac natrafiono na kamienne schody prowadzące do wieży oraz mury ją okalające, które będą teraz nadbudowywane.

- W tym roku chcemy zabezpieczyć część murów. Natomiast w przyszłym roku chcielibyśmy pozyskać pieniądze z ministerstwa kultury i w perspektywie kilku najbliższych lat chcielibyśmy odbudować wieżę. Patrzymy na inne zamki doliny Dunajca i Popradu, choćby na zamek w Rytrze, który został już praktycznie w dużej części odbudowany. Podobnie jest z zamkiem Tropsztyn w Wytrzyszczce koło Czchowa. Teraz czas na Melsztyn - przekonuje burmistrz Zakliczyna Dawid Chrobak.

Szef archeologów pracujących w Melsztynie, Eligiusz Dworaczyński zaznacza, że chodziłoby nie tyle o odbudowę co "rekompozycję" wieży zamku. Jak  jednak podkreśla, spokojnie można odbudować jedną kondygnację oraz ściany.

Na prace archeologiczne Zakliczyn planuje wydać w tym roku 50 tysięcy złotych. Zdaniem burmistrza Chrobaka wieżę zamku w Melsztynie można byłoby odbudować nawet za 200-300 tysięcy złotych, o które będzie się starał w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)