Jak wyjaśniają tarnowscy urzędnicy: do tego czasu mogli tylko czekać na reakcję wykonawcy pechowego remontu , chociaż jak jednocześnie przyznają od dawna nic nie wskazywało na to, że firma MK - BUD z Krakowa naprawi usterki ulicy Krakowskiej.



Zastępca Prezydenta Tarnowa, Henryk Słomka - Narożański przekonywał z kolei, że w sprawie ulicy Krakowskiej miasto musi działać bardzo ostrożnie. "Żeby nie ryzykować utraty gwarancji, na ulicy nie zamontowano nawet uruchomionych przed kilkoma dniami w Tarnowie parkomatów".



Po przebudowie ulica Krakowska miała być wizytówką Tarnowa - tymczasem jej przedłużający się remont do dziś śni się po nocach zarówno urzędnikom jak i mieszkańcom. Szybko okazało się, że na opóźnieniu remontu problemy z Krakowską się jednak nie skończą. To przede wszystkim pękające fugi, a co za tym idzie w niektórych miejscach ulicy wypadające całe kostki.



Dlatego wobec braku jakiejkolwiek reakcji wykonawcy remontu, już od soboty to miasto rusza z najpilniejszymi poprawkami na krakowskiej. "Chcemy zabezpieczyć ulicę przed zimą. Czyli usunąć tą wielką dziurę, która jest w pobliżu ulicy Bandrowskiego oraz poprawić fugi, które spękały na całej długości". - wyjaśniał Henryk Słomka - Narożański.



Prace powinny potrwać do 10 dni roboczych i jak przyznają tarnowscy urzędnicy są konieczne, żeby stanu ulicy Krakowskiej jeszcze bardziej nie pogorszyła zima. To jednak dopiero wierzchołek góry lodowej problemów związanych z niedawno przebudowaną jedną z głównych tarnowskich ulic.



Miasto zabiera się za prace na krakowskiej w ramach tzw. wykonawstwa zastępczego. Co oznacza, że będzie później żądało od wykonawcy zwrotu poniesionych kosztów. Tarnowscy urzędnicy przyznają, że sprawa ta skończy się na pewno pozwem przeciwko firmie MK - BUD, ale nie nastąpi to zbyt szybko.


Do żądania zwrotu będzie trzeba bowiem dopisać koszty prawdopodobnego kompleksowego remontu ulicy Krakowskiej. "Jesteśmy w trakcie rozmów i negocjacji z jednym z instytutów naukowo badawczych zajmujących się transportem oraz drogownictwem, aby ustalić zakres programu naprawczego, który powinien zostać wykonany w tej ulicy, ale oczywiście nie w zimie". - wyjaśniał podczas konferencji prasowej, dyrektor Centrum Rozwoju Miasta, Krzysztof Madej.



Tarnowscy urzędnicy nie chcą spekulować co do zakresu kompleksowego remontu krakowskiej planowanego na przyszły rok. Podobnie jak i nie chcą zdradzić ekspertyzy podbudowy ulicy, która ma posłużyć dowód w sądzie przeciwko wykonawcy remontu ulicy Krakowskiej.



"Nie chce mówić ile warstw krakowskiej będziemy rozbierali, jak daleko będziemy sięgali w głąb - poczekajmy na program naprawczy". - przekonywał Krzysztof Madej, ale jednocześnie, przyznał, że chodzi o "poważny zakres prac, który przede wszystkim spowoduje to, że nie będzie w dalszym ciągu niszczyła się fuga. Czyli to jest kwestia odpowiedniego zdyletowania warstw dogłębnych jak i nawierzchoniowych tej ulicy".


Z informacji Radia Kraków wynika, że może to oznaczać konieczność ponownego rozkopania części ulicy Krakowskiej. Jej przebudowa, zakończona w kwietniu ubiegłego roku kosztowała 7 milionów 700 tysięcy złotych, z czego 3 miliony pochodziły ze środków unijnych.


Na Krakowskiej pękają fugi
Nie złamano prawa przy remoncie ul. Krakowskiej w Tarnowie
Tarnów: Utrudnienia na Krakowskiej jeszcze przez tydzień


(Bartłomiej Maziarz/ko)