"Sąd uznał, że na gminie jako zarządcy tej drogi, ciążył obowiązek utrzymania jej w takim stanie, który nie prowokowałby tego rodzaju zdarzeń" - tłumaczy sędzia Tomasz Kozioł. Sędzia podkreślił, że w tym przypadku doszło wszak do upadku, w wyniku którego kobieta "doznała bardzo dotkliwej szkody na zdrowiu". Jak napisała "Rzeczpospolita" poszkodowana osoba domagała się 50 tysięcy złotych, ostatecznie przyznano jej 27 tysięcy złotych. Miasto już jej zapłaciło, ale pieniądze te razem z odsetkami oraz kosztami procesu odzyska od ubezpieczyciela.

Co ciekawe, miasto próbowało przekonywać sąd w odwołaniu od wyroku, że w tym miejscu kostka brukowa jest często wybijana oraz często naprawiana i dlatego... kobieta powinna tam szczególnie uważać, tym bardziej, że uszkodzenie było widoczne. "Sąd stanął jednak na stanowisku, że fakt częstego wybijania kostki świadczy właśnie o zaniedbaniu drogi ze strony jej zarządcy. Polegającym na nieprawidłowym i niestarannym jej naprawianiu" - podkreśla rzecznik sądu okręgowego w Tarnowie.

Krzysztof Kluza z Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków, że miasto stara się systematycznie naprawiać wszystkie dziury. "Tym bardziej po zimie, bo to było w marcu 2013 roku. Kostka jest położona na tej zabytkowej ulicy od ponad 20 lat. Przygotowujemy się do jej kompleksowego remontu, natomiast doraźne elementy, które wypadają są na bieżąco naprawiane. I sprawdzane przez inspektorów nadzoru w przypadku naprawy danego fragmentu".

Jednak i dziś bez trudu reporter Radia Kraków znalazł wystającą kostkę na ulicy Katedralnej, niedaleko miejsca, w którym przewróciła się kobieta. Sprawa została zgłoszona, a ZDiK zajął się naprawą nawierzchni. 

Tarnów ma notoryczny problem z wypadającą kostką na ulicy Krakowskiej, dlatego jej nawierzchnia ma niedługo zostać całkowicie wymieniona. Jak przypomina Krzysztof Kluza w oczekiwaniu na przełożony na przyszły rok remont Rynku zabezpieczono także około 180 uszkodzonych i ruszających się płyt.

W 2016 roku Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie otrzymał 64 wnioski o odszkodowanie za różnego rodzaju szkody powstałe na drogach - przede wszystkim uszkodzeń samochodów na dziurach w drogach oraz z powodu spadających konarów i gałęzi. Kilka z nich dotyczy też uszkodzeń ciała. Natomiast od początku 2017 roku ZDiK otrzymał 26 wniosków, w 19 przypadkach ubezpieczyciel wypłacił już w sumie niespełna 10 tysięcy złotych odszkodowania.

Natomiast jak informuje Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie liczba zgłaszanych pozimowych szkód przez kierowców w stolicy Małopolski systematycznie spada. Od początku 2010 roku do końca lutego było ich 271, w 2013 roku 162 zgłoszenia, w 2015 roku 52 przypadki, natomiast od początku roku do 28 lutego 2017 roku 49 zgłoszeń. ZIKiT informuje, że rośnie natomiast średnia wysokość wypłacanej kwoty odszkodowania: z 1211 złotych w 2010 roku do 1468 zł w 2015 roku. ZOBACZ

 

 

(Bartek Maziarz/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: