Jak dowiedziało się Radio Kraków, przestępcy zostali zatrzymani 15 października na gorącym uczynku na stacji benzynowej w Lisiej Górze koło Tarnowa. Policjantom oraz antyrerystom z Opola pomagali w tym policjanci z Tarnowa.

"W ręce policjantów wpadli trzej mieszkańcy Śląska w wieku 23 i 44 lat, którzy na umówione miejsce przyjechali kradzionym audi A4. Tam samochód miał trafić w ręce kolejnego członka grupy. On miał sie zająć zbyciem auta" - wyjaśniała w rozmowie z Radiem Kraków rzecznik opolskiej policji - nadkom. Marzena Grzegorczyk.

Policjantom udało się odzyskać ponad 20 samochodów, a grupa tylko od marca mogła ukraść 100 aut.



Dwaj mieszkańcy Małopolski w wieku 29 i 32 lat usłyszeli po 4 zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pomocy w zbywaniu przedmiotów pochodzących z przestępstwa.

Mieszkańców województwa śląskiego sąd tymczasowo aresztował na 3 miesiące. Wobec pozostałych dwóch mężczyzn prokurator zastosował dozór Policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.

Wszystkim grozi nawet 15 lat więzienia. 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/Opolska Policja/ko)