Zdaniem prokuratury przedstawiciele dwóch dużych koncernów budowlanych, Strabag oraz Mota-Engil, milionowymi łapówkami przekupili konkurencje żeby wycofała się z przetargu na budowę tarnowskiego łącznika z autostradą. Kiedy zostali sami mogli dyktować ceny, na czym ogromne pieniądze miał stracić tarnowski magistrat oraz unia europejska, która dofinasowała inwestycję.

Ważną rolę w tym procederze mieli odgrywać ówcześni pracownicy Strabagu Grzegorz M. oraz Piotr W. I jak się też też później okazało to od nich miała pochodzić łapówka dla oskarżonego o korupcje byłego prezydenta Tarnowa Ryszarda Ścigały.

W zamian za 70 tysięcy złotych miał pomagać firmie Strabag wygrywać miejskie przetargi.

Ale Grzegorz M. oraz Piotr W. akurat za to nie odpowiedzą gdyż podczas śledztwa w sprawie zmowy przetargowej prawdopodobnie sami powiadomili prokuraturę o korumpowaniu Ścigały.

W sumie w sprawie zmowy przetargowej podejrzanych jest 19 osób, zarzuty usłyszało 14.

Tymczasem na sprawę zmowy przetargowej przy budowie tarnowskiego łącznika z autostradą śledczy wpadli podczas badania nieprawidłowości przy budowie jednego z odcinków szybkiego tramwaju w Krakowie. Którego współwykonawcą był właśnie Strabag.

Bartek Maziarz