Jak ustalili dziennikarze Onetu na cmentarzu w Szczucinie zostało ekshumowane ciało Marka Kapla. Informację potwierdzili m.in. u miejscowych urzędników oraz w źródłach kościelnych.

- Prokuratura prowadzi czynności procesowe w postaci m.in. przesłuchań świadków, uzyskania opinii specjalistycznych, zmierzające do kompleksowego wyjaśnienia okoliczności będących przedmiotem śledztwa - mówi w rozmowie z Onetem prokurator Ewa Bialik, rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej. - Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane i planowane czynności procesowe, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji, co do przedmiotu i zakresu prowadzonego śledztwa - dodaje prokurator.

O tajemniczej śmierci Marka Kapla i wątpliwościach z nią związanych Onet pisał w kwietniu 2017 roku. Ciało mężczyzny znaleziono w dziwnym ułożeniu. Jego głowa została przygnieciona ciężkimi elementami betonowego ogrodzenia, które zadziałały jak gilotyna. Do zdarzenia miało dojść w nocy z 24 na 25 sierpnia 2014 roku po godz. 23 przy jednej z głównych ulic miasteczka. Zwłoki o godzinie 7 znalazł przypadkowy mężczyzna. Tymczasem ok. 2 w nocy tuż obok miejsca, gdzie zginął Kapel, policjanci wylegitymowali dwóch mężczyzn, którzy szli środkiem drogi. Co więcej, w nocy dwukrotnie to miejscu gdzie miało dojść do tragedii przejeżdżał radiowóz.

Przeczytaj: Kto zabił Marka Kapla ze Szczucina? "Agata Christie by nie wymyśliła takiego scenariusza"

Co ustalili wówczas śledczy? Według nich, Marek szedł chodnikiem. Najprawdopodobniej potknął się i upadając, wybił głową jedną z betonowych płyt ogrodzenia (ważą ok. 50 kilogramów) znajdującą się na wysokości 50 centymetrów nad ziemią. Później miał położyć szyję na jednej z pozostałych betonowych płyt, a dwie kolejne miały spaść na niego i zadziałać jak gilotyna.

Ta teoria budzi jednak szereg wątpliwości, pomimo tego szczucińska prokuratura umorzyła śledztwo trzy tygodnie po tragicznym zdarzeniu. Sprawą zainteresował się Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej i to prokuratorzy z tej jednostki podjęli decyzję o ekshumacji.

Śmierć Marka może być powiązana z brutalnym morderstwem nastoletniej Iwony Cygan z 1998 roku.Przez lata w Szczucinie panowała zmowa milczenia w sprawie tej zbrodni. Dopiero pod koniec 2017 roku policjanci z krakowskiego Archiwum X i prokurator Piotr Krupiński rozwiązali zagadkę sprzed lat. Jeszcze w 2014 roku historia była tematem tabu. Marek jednak głośno mówił o tym, że wie, kto zabił dziewczynę.

Tymczasem przed rzeszowskim sądem trwa proces w sprawie zabójstwa Iwony Cygan. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym 14 emerytowanych i byłych funkcjonariuszy policji.

 

 

 

(źródło: Onet/ Dawid Serafin)