Podróżujący przez Polskę przedstawiciel handlowy z Serbii, znużony długą trasą, chciał odpocząć na parkingu autostradowym w Rudce, nieopodal Tarnowa. Postanowił przespać się kilka godzin w przestrzeni bagażowej swojego samochodu dostawczego. Niestety przypadkiem zatrzasnął się i nie mógł wyjść.

Mocno zdenerwowany kopał w drzwi, bezskutecznie próbując wydostać się z blaszanej pułapki. Na nic też zdały się wołania o pomoc, nikt z zewnątrz nie zareagował.

- Na szczęście na parkingu zupełnym przypadkiem pojawili się nasi funkcjonariusze. Oni podeszli do samochodu. Drzwi były pozamykane. Udało się je otworzyć siłą. W samochodzie był zmęczony i przerażony właściciel. Mężczyzna wyszedł, wszystko było w porządku. Podziękował i dalej pojechał w swoją podróż - wyjaśnia Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. 

Prawdopodobną przyczyną zablokowania się drzwi bagażnika była awaria elektrycznego systemu ryglującego zamek. 

 

 

 

(Marcin Golec/rk/ko)