Odcinkowy pomiar prędkości na południowej obwodnicy Tarnowa od 1 stycznia do końca trzeciego kwartału - czyli 30 września zanotował około 6 600 przekroczeń prędkości. W I kwartale 2017 roku było to 1300 przypadków. W II kwartale 2 600, w III 2700.

"30 urządzeń w całym kraju w tym samym czasie zarejestrowało 146 tysięcy naruszeń. Najwięcej, bo prawie 12 tysięcy w Lubinie. Uważam, że na odcinku pomiarowym Tarnów - Ładna, ta liczba 6,6 tysiąca stanowi pewną średnią wartość, jeżeli chodzi o liczbę zarejestrowanych naruszeń przez odcinkowe pomiary prędkości na terenie naszego kraju" - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Wybór południowej obwodnicy Tarnowa na lokalizację jedynego takiego systemu w Małopolsce od początku wzbudza jednak spore kontrowersje. To miejsce wybrano jeszcze przed otwarciem autostrady, kiedy jeździło tamtędy dużo więcej aut i dochodziło do zdarzeń drogowych. Jednak po otwarciu A4 to się zmieniło. Jak zwracają uwagę kierowcy, obwodnica jest dwupasmowa, a jezdnie oddzielają bariery.

Także z policyjnych statystyk wynika, że dużo bardziej niebezpieczne są chociażby sąsiednie fragmenty drogi krajowej numer 94. W Ładnej, Pogórskiej Woli czy na obwodnicy Wojnicza. GITD tłumaczyło jednak, że na zmianę lokalizacji było już za późno.

Odcinkowy pomiar prędkości zainstalowano i uruchomiono na odcinku 4 kilometrów 400 metrów południowej obwodnicy Tarnowa - od zjazdu na Tuchów do Ładnej. Wprawdzie jak informuje Wojciech Król z GITD nie ma przeszkód formalnych do przeniesienia tego systemu w inne miejsce, ale jak zaznacza: obecnie nie ma takich planów. "Przygotowujemy się do nowego projektu. Studium wykonalności wskaże nam dalsze kierunki działania i rozwoju naszego systemu. Niewykluczone jest, że będziemy instalować kolejne urządzenia rejestrujące" - wyjaśnia Wojciech Król.

Założeniem odcinkowego pomiaru prędkości jest to, żeby kierowcy stosowali się do ograniczeń prędkości na dłuższym fragmencie drogi niż tylko przed samym urządzeniem jak to ma miejsce w przypadku fotoradarów.

Rzecznik tarnowskiej policji Paweł Klimek apeluje o to żeby z oceną odcinkowego pomiaru prędkości na południowej obwodnicy Tarnowa poczekać do wprowadzenia opłat na autostradzie. „Być może ruch na obwodnicy się zwiększy i wtedy na pewno będzie dochodziło do częstszych niebezpiecznych sytuacji”. Jednocześnie jednak Klimek przyznaje, że taki system przydałby się na autostradzie w okolicach Tarnowa „ponieważ dochodzi tam bardzo często to bardzo dużych przekroczeń prędkości”.

Samochody osobowe mogą przejeżdżać po południowej obwodnicy Tarnowa z prędkością do 100 kilometrów na godzinę, natomiast ciężarówki do 80. Z mandatem muszą się liczyć ci kierowcy, którzy przekroczą dopuszczalną prędkość o 11 i więcej kilometrów.

 

 

 

(Bartek Maziarz/ew)