- Z powodu objawów przechodziły test na koronawirusa. Test okazał się dodatni. Wszystkie te osoby miały wyznaczony termin na drugą dawkę. Stąd wiemy o tych osobach. Po dodatnim wyniku zgłosiły się do nas z pytaniem, co z terminem drugiego szczepienia. Żadna z tych osób nie wymagała hospitalizacji. Z tego co wiemy, większość przebywa w domu - potwierdza w rozmowie z Radiem Kraków rzecznik szpitala Damian Mika.

Do tej pory w szpitalu wojewódzkim imienia św. Łukasza pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa podano 1650 osobom z personelu medycznego ze 100 placówek w całym regionie. Szpital podkreśla, że nie wiadomo czy te 7 osób, zakaziło się koronawirusem przed czy po podaniu pierwszej dawki szczepionki.

Natomiast specjaliści podkreślają, że do nabycia pełnej odporności potrzebne są obie dawki szczepionki na koronawirusa.

Tymczasem Polska Agencja Prasowa poinformowała też o pielęgniarce z Limanowej, która 40 minut po szczepieniu źle się poczuła i musiała przez kilka godzin być hospitalizowana. Później trafiła na kilkudniowe zwolnienie lekarskie.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

Bartłomiej Maziarz/ko